O częstsze zabieranie głosu w ważnych dyskusjach społecznych apelował do naukowców prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber w czwartek w Powsinie podczas uroczystych obchodów 60-lecia PAN. Prezes podkreślił także duże znaczenie popularyzacji nauki.
W kwietniu 1952 r. nominowano pierwszych członków PAN oraz prezydium akademii. Z okazji 60. rocznicy tego wydarzenia w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie odbyła się w czwartek uroczysta sesja Zgromadzenia Ogólnego PAN.
"Stoimy wobec wyzwań, które bez głosu nauki są nierozwiązywalne(...). Powinniśmy znaleźć sposób, by zabierać głos w sprawach, które wymagają ekspertyzy naukowej" - mówił w czasie jubileuszu prof. Kleiber.
Swoimi słowami prezes PAN nawiązał do odczytanego w czasie ceremonii listu prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Prezydent w swoim posłaniu zaznaczał jak ważne jest to, by naukowcy tworzyli zaplecze, które pomoże dokonać wyboru w istotnych dla społeczeństwa kwestiach. Takimi istotnymi problemami są m.in. nowe źródła energii, zmiany klimatu, GMO czy kwestie bioetyczne. Komorowski zaznaczył, że zadaniem naukowców jest nie tylko doradzanie ekspertom, ale również dostarczanie rzetelnej wiedzy obywatelom.
Prezes PAN w swoim wystąpieniu apelował do naukowców, aby ich działaniom towarzyszyła troska o upowszechnianie nauki. "Popularyzacja nauki jest ważnym elementem misji uczonego. To nie jest zbędna, zabierająca czas działalność" - podkreślał.
Podczas jubileuszu 60-lecia istnienia PAN zorganizowana została debata o aspiracjach i możliwościach polskiej nauki. Przewodniczący Rady Narodowego Centrum Nauki, prof. Michał Karoński stwierdził, że wielką bolączką nauki w Polsce jest brak nacisku na tworzenie elitarnych grup badawczych czy jednostek naukowych. Jego zdaniem ważne jest wzmacnianie konkurencyjności w nauce.
Z podobnego założenia wyszedł też prezes Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, prof. Maciej Żylicz. Zaznaczył, że Polska wydaje na naukę mniej niż sam Uniwersytet w Cambridge. Jego zdaniem, aby nasze instytucje naukowe mogły konkurować z instytucjami światowymi, należy przeprowadzić ewaluację jednostek naukowych i wspierać te najlepsze.
Poza tym, zdaniem prezesa FNP, tylko nieliczni naukowcy powinni być na etacie, a większość mogłaby pracować na kontraktach. "To zmusza do efektywnej pracy" - stwierdził Żylicz. Poza tym - jego zdaniem - w instytucjach naukowych wprowadzone być powinny międzynarodowe rady naukowe, których zadaniem byłaby np. selekcja osób zatrudnianych w instytucjach naukowych.
Powołanie PAN było konsekwencją decyzji podjętych na I Kongresie Nauki Polskiej, który odbył się w Warszawie na przełomie czerwca i lipca 1951 r. Kongres skupił blisko dwa tysiące uczonych. Wśród założycieli PAN byli m.in. matematyk Wacław Sierpiński, krytyk literatury Kazimierz Wyka, immunolog Ludwik Hirszfeld czy mediewista Tadeusz Manteuffel. Pierwszym prezesem PAN został prof. Jan Dembowski. Jego następcami byli m.in. profesorowie Tadeusz Kotarbiński, czy Aleksander Gieysztor.
Obecnie w strukturze Polskiej Akademii Nauk działa pięć wydziałów tematycznych, reprezentujących grupy nauk. W ramach wydziałów funkcjonuje 69 instytutów naukowych, a także 5 pomocniczych jednostek naukowych. W instytutach PAN pod koniec 2011 r. było zatrudnionych 3570 pracowników naukowych, w tym 1372 profesorów.
Poza tym w strukturze Akademii działa 111 komitetów naukowych i problemowych, które zrzeszają ponad 4 tys. osób reprezentujących wszystkie polskie ośrodki naukowe i akademickie. Do zadań komitetów należy m.in. przygotowywanie opinii, ocen, ekspertyz i prognoz naukowych, upowszechnianie wyników badań, debat i konferencji naukowej oraz integrowanie środowiska naukowego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.