Obserwatorzy ONZ, którzy byli na miejscu masakry w al-Kubeir, widzieli tam ślady krwi na ścinach i czuli zapach spalonych ciał, ale nie byli w stanie potwierdzić liczby ofiar - poinformował w opublikowanym w piątek komunikacie rzecznik ONZ Martin Nesirky.
Do masakry w al-Kubeir, w której - według opozycji - mogło zginąć nawet 78 osób, doszło w środę. Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) oskarżyła o ten czyn wojska rządowe; rząd Syrii zaprzeczył, by miał z tym coś wspólnego.
Agencje nie podały, ilu obserwatorów dotarło do al-Kubeir. Ogółem w Syrii znajduje się ich ok. 300.
Masakra w al-Kubeir to już drugi masowy mord w ciągu niespełna dwóch tygodni. 25 maja w miejscowości Hula w prowincji Hims zginęło ponad sto osób.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.