Do „piątku solidarności dla pokoju w Syrii” wzywają chrześcijanie w tym kraju. Monastyczna wspólnota z Mar Musa na północ od Damaszku, zaangażowana w dialog chrześcijańsko-muzułmański, przeżywa dziś dzień modlitwy o pokój.
Inicjatywa koresponduje z piątkiem, dniem świętym u muzułmanów. Jest to okazja do wspólnej modlitwy za ten pogrążony w krwawym konflikcie bliskowschodni kraj. Pomysłodawcą akcji jest wydalony z Syrii włoski jezuita ks. Paolo Dall’Oglio, zaangażowany od 30 lat w dialog, pojednanie i przestrzegania praw człowieka. Do modlitwy o pokój przyłączyli się dziś chrześcijanie z wielu krajów europejskich.
Tymczasem sytuacja w Syrii pogarsza się z dnia na dzień. Wczoraj zginęło tam ponad 170 osób, w tym ponad 100 cywilów. Był to najtragiczniejszy dzień od czasu formalnego rozejmu z 12 kwietnia, a zarazem jeden z najkrwawszych dni od początku konfliktu syryjskiego. Najcięższe walki miały miejsce w Homs, Darze i Dumie.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.