Przechwalanie się wielomilionowymi funduszami, którymi dysponuje filipiński rząd na pokrycie kosztów rozdawnictwa prezerwatyw, jest bulwersujące w obliczu tak wielu pilnych problemów, które czekają na publiczną interwencję – uważa przewodniczący episkopatu Filipin abp Jose Palma. Podkreślił on, że kraj ten ma zbyt wiele problemów, aby martwić się wyżem demograficznym.
Tytułem przykładu wspomniał on o zarobkowej pracy dzieci, za co upomniała w ubiegłym tygodniu Filipiny Międzynarodowa Organizacja Pracy. Według jej danych problem ten dotyczy niemal 6 mln nieletnich Filipińczyków. W takiej sytuacji fundusze na prezerwatywy należałoby przeznaczyć choćby na tworzenie nowych miejsc pracy dla rodziców wykorzystywanych dzieci – oświadczył przewodniczący episkopatu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.