Straty spowodowane środowym gradobiciem w Bisztynku są znacznie większe niż początkowo szacowano. Uszkodzonych jest blisko tysiąc budynków oraz obiektów użyteczności publicznej - podały w czwartek służby prasowe wojewody warmińsko-mazurskiego.
ak poinformowała PAP rzecznik wojewody Edyta Wrotek takie są ustalenia komisji powołanych przez sztab kryzysowy, które w nocy szacowały straty spowodowane gradobiciem w Bisztynku.
W środę padający przez ok. 10 minut grad, który – według relacji świadków - miał wielkość kurzych jaj, zniszczył dachówki na blisko tysiącu budynków, z czego 320 to obiekty mieszkalne i uszkodził kilkaset samochodów.
Do rana straż pożarna - jak poinformował PAP st. kpt. Przemysław Lech - zabezpieczyła najbardziej uszkodzone dachy w 30 budynkach użyteczności publicznej i domach mieszkalnych. "Zinwentaryzowaliśmy kolejnych 60 obiektów, które wymagają pilnego zabezpieczenia przez zapowiadanymi na wieczór opadami" – powiedział Lech.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że grad uszkodził dachówki na blisko tysiącu budynków. Jednak – w ocenie strażaków – na większości dachów pozostało szczelne odeskowanie i nie ma zagrożenia, że w razie deszczu woda będzie wlewała się do środka.
Przy likwidacji skutków gradobicia pracuje obecnie 70 strażaków, co kilka godzin są zmieniani przez kolejne zastępy. W uprzątaniu ulic z połamanych gałęzi i dachówek będą pomagać więźniowie z zakładu karnego w Barczewie.
W czwartek od rana w Bisztynku pracują komisje złożone z pracowników socjalnych, które mają pośredniczyć w szacowaniu strat w gospodarstwach domowych i przyznawaniu zasiłków do 6 tys. zł na najpilniejsze potrzeby poszkodowanych.
Wojewoda powołał też komisję wojewódzką i komisje powiatowe w powiatach braniewskim, bartoszyckim, lidzbarskim, kętrzyńskim i węgorzewskim, gdzie w środę przeszła nawałnica i gwałtowne opady. Przystąpią one do szacowania strat w uprawach rolnych.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.