W wieku 69 lat zmarł w Australii farmer Mike Abney-Hastings. Szkocki historyk sądzi, że był on prawomocnym następcą tronu Anglii i wywodził się z panującej w Anglii we wczesnym średniowieczu dynastii Plantagenetów.
Urodzony w Anglii w 1942 r. Abney-Hastings odziedziczył po matce tytuł hrabiego Loudoun. Miał też honorowe tytuły barona Botreaux, Stanley i Hastings oraz grzecznościowy tytuł lorda Mauchline, ale rodzinne włości w Szkocji przeszły na ciotkę.
W 1960 r. pasja przygody skłoniła go do emigracji do Australii, gdzie arystokratyczne tytuły niewiele znaczą. Tym bardziej, że lord Mauchline trudnił się m. in. strzyżeniem owiec i sprzedażą encyklopedii Britannica.
O tym, że wywodzi się z królewskiego rodu Plantagenetów Abney-Hastings dowiedział się w 2004 r., gdy telewizja Channel 4 poinformowała go o badaniach genealogicznych przeprowadzonych przez historyka z Glasgow, Michaela Jonesa.
Dr Jones opiera swe twierdzenia na dokumencie znalezionym w archiwach francuskiej katedry w Rouen, gdzie późniejszy król Edward IV przyszedł na świat. Wynika z niego, że był on nieślubnym dzieckiem, a korona powinna była przypaść jego młodszemu bratu Jerzemu, księciu Clarence.
Michale Jones, sięgając po specjalistyczne publikacje o arystokratycznych rodach, prześledził "krew" Plantagenetów przez wszystkie pokolenia aż do Mike'a Abney-Hastingsa. Ten początkowo nie dowierzał odkryciom historyka, ale z czasem nabrał przekonania, że są prawdziwe i że istotnie może sobie rościć prawo do tronu, zajmowanego obecnie przez Windsorów.
Jednak do odzyskania pałaców i klejnotów nie było mu spieszno. Nie miał komandosów zdolnych dokonać desantu na zamek w Windosorze. Był katolikiem, absolwentem prywatnej szkoły prowadzonej przez benedyktynów, a katolicy zgodnie z brytyjskim prawem są wykluczeni z zasiadania na brytyjskim tronie. W dodatku z przekonań był republikaninem.
Arystokratyczne tytuły odziedziczył po nim najstarszy syn urodzony w 1974 r. Simon Abney-Hastings jest jednak na razie zbyt zajęty, by myśleć o pretensjach do tronu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.