Zwyciężył „zdrowy rozsądek parlamentarzystów” oraz „wyczucie ładu prawnego i porządku społeczno-obyczajowego” – tak bp Stanisław Stefanek, członek Papieskiej Rady ds. Rodziny, skomentował dzisiejszą decyzję posłów, by zdjąć z porządku obrad debatę nad lewicowymi projektami ustaw o związkach partnerskich.
Zauważył, że związki partnerskie są „głęboko przeciwko zdrowej rodzinie ludzkiej”. Jego zdaniem, współczesne ustawodawstwo próbuje się do takich spraw odnieść, gdyż istnieje na to moda. Wynika to także z nacisku trendów sekularyzacyjnych odnoszących się do kwestii kulturowo-obyczajowych. „Wydaje się ludziom, że są władni ustalić cały porządek świata” – powiedział łomżyński biskup-senior.
„Związki między ludźmi tak dalece podlegają regulacjom prawnym, jak daleko sięga współpraca międzyludzka, przewidziana na różnych poziomach. Natomiast w relacjach wynikających z prawa naturalnego, takich jak między mężem a żoną lub między rodzicami a dziećmi, władza stanowiona nie ma kompetencji” – stwierdził bp Stefanek.
Odnosząc się do decyzji większości posłów zaznaczył, że rozwiązano konkretny spór kompetencyjny „i w tym wypadku nasz parlament zdał egzamin, wyraźnie zareagował”.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.