Brytyjczyk, który ponad dwa lata temu zagroził na Twitterze, że wysadzi w powietrze lotnisko im. Robin Hooda w północnej Anglii, został w piątek uniewinniony przez sąd drugiej instancji.
W styczniu 2010 roku 28-letni Paul Chambers napisał na Twitterze, że wysadzi w powietrze lotnisko, jeśli jego lot, mający się odbyć w następnym tygodniu, będzie opóźniony bądź anulowany. Mężczyzna wysłał tweeta, gdy lotnisko było zamknięte z powodu dużych opadów śniegu. Wiadomość zawierająca przekleństwa dotarła do 600 osób śledzących wpisy Chambersa.
Brytyjczyk upierał się, że jego tweet był żartem, jednak sąd pierwszej instancji stwierdził, że wiadomość zawierała pogróżki i obraźliwe treści i skazał Chambersa na zapłacenie 385 funtów grzywny oraz pokrycie kosztów sądowych w wysokości 600 funtów.
W piątek sąd wyższej instancji uchylił wyrok. Sędziowie stwierdzili, że nie ma dowodów wskazujących, że ktokolwiek, kto zobaczył tweeta, uznał go za alarmujący.
"Czuję ulgę po oczyszczeniu z zarzutów; to absurdalne, że sprawa zaszła tak daleko. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mi pomogli, także osobom na Twitterze" - powiedział Chambers po ogłoszeniu wyroku.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem