Chrześcijanie w objętym krwawymi walkami Aleppo utworzyli komitet humanitarny. Ma on skoordynować pomoc dla najbardziej potrzebujących oraz dla uchodźców. Składa się z 11 osób, które reprezentują 11 wspólnot chrześcijańskich w tym mieście.
Komitet ma szukać sposobów możliwego zabezpieczenie dzielnic zamieszkałych przez chrześcijan, by nie opuszczali oni swych domów. Chodzi głównie o to, by nie powtórzyła się sytuacja z miasta Homs, gdzie opuszczone przez chrześcijan zabudowania zostały zajęte przez walczących, co stało się później przyczyną masakry w tym mieście.
„Czekamy, by wezwanie Ojca Świętego z niedzieli 29 lipca do podjęcia dialogu było usłyszane zarówno w Syrii, jak i przez wspólnotę międzynarodową – powiedział agencji Fides anonimowy rozmówca. – Nałożone sankcje dotykają bowiem najuboższych. Bogaci zbiegli do Libanu, Jordanii i Turcji, a biedni w żaden sposób nie mogą sprostać obecnej sytuacji. Dialog jest jedynym sposobem na zaprowadzenie pokoju i ustanowienie demokracji bazującej na poszanowaniu praw wszystkich ludzi”.
Ciężkie walki toczą się w wielu miejscach kraju. Tylko 31 sierpnia zginęło w Syrii co najmniej 70 osób.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.