Ponad 1,3 tys. interwencji związanych z wichurami, gradem i trąbą powietrzną odnotowali ubiegłej doby (do godz. 17 we wtorek) strażacy - poinformował PAP we wtorek po południu rzecznik Komendy Głównej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Jak powiedział Frątczak, w wyniku wichury poszkodowane zostały dwie osoby - nieopodal Chełmna (Kujawsko-Pomorskie) na ich samochód zwaliło się drzewo. Poszkodowani są w szpitalu.
Szacuje się, że bez prądu pozostaje w całym kraju nadal kilka tysięcy gospodarstw.
Według rzecznika żywioł dał o sobie znać w województwach: warmińsko-mazurskim, małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim, pomorskim, lubelskim i kujawsko-pomorskim.
W wyniku wichury uszkodzone zostały 954 budynki lub dachy na budynkach. Najwięcej budynków zostało uszkodzonych w województwach: mazowieckim - 343, świętokrzyskim - 290 i po 97 w warmińsko-mazurskim i śląskim. 80 budynków lub ich dachów zostało uszkodzonych w Małopolsce, a 47 w woj. podlaskim - podał Frątczak. W dalszym ciągu trwa usuwanie skutków burz i nawałnic.
"Większość naszych interwencji to zabezpieczanie zerwanych lub uszkodzonych dachów oraz usuwanie tysięcy powalonych drzew. Drogi krajowe i wojewódzkie są przejezdne, problemy mogą jeszcze występować na drogach powiatowych i lokalnych" - wyjaśnił.
Rzeczniczka prasowa resortu spraw wewnętrznych Małgorzata Woźniak poinformowała we wtorek PAP, że w działaniach brało udział ok. 2 tys. strażaków.
W województwie warmińsko-mazurskim strażacy otrzymali w regionie ponad 100 zgłoszeń dotyczących szkód po nawałnicach. Poszkodowane zostały powiaty olsztyński, ostródzki i iławski, a nieco mniej szkód nawałnica wyrządziła w powiatach mrągowskim i lidzbarskim. Najpoważniejsze straty wyrządziło gradobicie w Ruskiej Wsi koło Mrągowa. Grad zniszczył prawie sto dachów domów i budynków gospodarczych. Strażacy zabezpieczają zniszczone budynki.
W Małopolsce, szczególnie w powiatach olkuskim i miechowski, wichura oraz idąca w szerokim na 2 kilometry pasie lokalna trąba powietrzna uszkodziła 80 budynków. Według Frątczaka najtrudniejsza sytuacja jest w gminach Wolbrom i Klucze. Usuwaniem skutków nawałnic w Małopolsce zajmuje się 51 zastępów straży.
Nocna nawałnica, która przeszła nad województwem świętokrzyskim, dokonała zniszczeń głównie na terenie powiatów starachowickiego i jędrzejowskiego. Skutki żywiołu to zerwane dachy z kilkudziesięciu domów, uszkodzone linie energetyczne oraz powalone drzewa. Tylko w gminie Sobków - w ciągu dwóch godzin po zakończeniu burzy - zgłoszono ponad 40 uszkodzonych budynków. Straty odnotowano także w powiecie ostrowieckim.
Burze, które wystąpiły na terenie województwa śląskiego, uszkodziły 30 dachów. Najwięcej interwencji straży pożarnej było podejmowanych na terenie powiatów: wodzisławskiego, rybnickiego i zawierciańskiego.
Na Mazowszu wichura uszkodziła 50 dachów - głównie w powiecie lipskim - powiedział Frątczak.
Spółka PGE Dystrybucja, operator sieci energetycznej we wschodniej i centralnej Polsce, poinformowała, że nawałnice spowodowały znaczne zniszczenia infrastruktury energetycznej, szczególnie na Podlasiu i w Świętokrzyskiem.
Spółka poinformowała, że we wtorek wieczorem bez prądu było ok. 2 tys. odbiorców obsługiwanych przez białostocki oddział. Najwięcej awarii było w gminach Sokółka, Wasilków i Dąbrowa Białostocka.
W oddziale Skarżysko-Kamienna ograniczenia w dostawach energii elektrycznej występują dla około 3 tys. odbiorców; najwięcej awarii odnotowano na terenie powiatu jędrzejowskiego.
MSW apeluje o ostrożność i rozwagę. Przypomina też o podstawowych zasadach postępowania w czasie burz i nawałnic, m.in. wyłączeniu urządzeń elektrycznych i gazowych, zamknięciu okien i drzwi, usunięciu z balkonów zbędnych przedmiotów, unikaniu otwartej przestrzeni i nieparkowaniu aut pod drzewami.(PAP)
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.