W Nigerii nie ustają terrorystyczne ataki na świątynie. Po poniedziałkowym ataku na kościół ewangelikalny w miejscowości Otite w środkowej Nigerii, wczoraj doszło do zamachu na meczet w mieście Okene. Jak poinformował w wydaniu internetowym dziennik „The Nation” śmierć poniosły cztery osoby. Media doniosły też, że liczba śmiertelnych ofiar poniedziałkowego zamachu zwiększyła się z 16 do 20.
Według „The Nation”, w czasie popołudniowej modlitwy 7 sierpnia przed centralnym meczetem w Okene zatrzymało się odkryte auto, z którego ubrani na biało mężczyźni otworzyli ogień. Policja potwierdziła, że zabici zostali dwaj wierni i dwaj pracownicy sił bezpieczeństwa. Gubernator stanu Kogi, Idris Wada, ogłosił zakaz wychodzenia z domów w nocy, wzmocniono też posiłki służb bezpieczeństwa na ulicach.
W poniedziałek nieznani terroryści wtargnęli do ewangelikalnego kościoła "Deeper Christian Life Church" i otworzyli ogień do uczestników nabożeństwa. Zginęło 20 osób.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.