W wojsku brakuje ponad 2000 szeregowych. Etaty dostaną żołnierze z Narodowych Sił Rezerwowych, a telewizyjne reklamy mają pomóc znaleźć ich następców - stwierdza "Dziennik Polski".
Jak wylicza gazeta, w armii brakuje ponad 2 tys. szeregowych - służy ich 38 tys., a powinno ok. 40 tys.
Dlatego od połowy sierpnia, od święta Wojska Polskiego, w telewizji można zobaczyć spot reklamowy zachęcający do wstępowania do korpusu szeregowych zawodowych. Hasło kampanii brzmi: "Szeregowi zawodowi. Siła charakteru, moc możliwości".
Armia nie będzie miała kłopotu z zapełnieniem wakatów wśród szeregowych - stwierdza rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Jacek Sońta.
Ale też nikt, kto zobaczy spot telewizyjny, a wcześniej nie miał żadnej styczności z wojskiem, nie zostanie od ręki wcielony. Pierwszeństwo mają żołnierze posiadający kontrakty w Narodowych Siłach Rezerwowych.
"Mamy w NSR prawie dziesięć tysięcy kandydatów na szeregowych. Reklama ma pomóc znaleźć chętnych do przejścia do służby przygotowawczej i uzupełnienia luki w NSR" - tłumaczy Sońta.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.