Znaczny rozgłos medialny zyskał apel przewodniczącego episkopatu Włoch o społeczną solidarność w obliczu narastającego kryzysu.
Swój apel kard. Angelo Bagnasco wygłosił podczas homilii w uroczystość Madonny della Guardia, patronki Genui. Przypomniał przy tej okazji o centralnym miejscu człowieka w procesach i instytucjach politycznych i gospodarczych, także gdy wymagają one naprawy. Do tematu tego kard. Bagnasco wrócił w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego. Wskazał, że dla wyjścia z obecnego kryzysu nie wystarczą działania strukturalne, by pojednać we Włoszech to, co widnieje w prawie, z tym, co dzieje się w społecznej rzeczywistości:
„Myślę, że reforma państwa, o której słusznie się mówi, powinna być pierwszym i niezbędnym krokiem takiego pojednania – stwierdził kard. Bagnasco. – Chodzi o państwo, które byłoby sprawniejsze, bardziej reprezentatywne, a jednocześnie bardziej subsydiarne i solidarne. Ale tu potrzeba też reformy kulturowej, bo ten pierwszy niezbędny krok jest niewystarczający. Jeśli nie dokona się tej zdecydowanej i jasnej reformy kulturowej w znaczeniu zwiększenia solidarności i relacyjności, a zmniejszenia indywidualizmu, czyli nie dokona się reformy edukacyjnej, wówczas utwierdzi się asocjalną koncepcję społeczeństwa, gdzie tylko silniejszy ma rację. Wielką rolę powinni tu odegrać wierni świeccy, którzy mają obowiązek obecności w polityce. To obowiązek chrześcijańskiego świadectwa, a także odwaga posiadania własnej tożsamości i sumienia, bez kompleksu niższości wobec nikogo. By odwrócić pewne trendy kulturalne, społeczne czy polityczne, nie można, zwłaszcza w chwilach dziejowych, zajmować się jedynie własnymi sprawami, karierą czy ulegać ideologiom. Nie wolno bać się uznania za ludzi z innej epoki czy oderwanych od rzeczywistości. W polityce potrzeba katolików i to licznych, przygotowanych i konsekwentnych!” – dodał przewodniczący episkopatu Włoch.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.