Na 2 lata bezwzględnego więzienia skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) księdza Zbigniewa R. za pedofilię. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapowiedziała apelację.
Proces kapłana, byłego proboszcza jednej z kołobrzeskich parafii, rozpoczął się w marcu ub.r. i toczył z wyłączoną jawnością. Niejawne było również uzasadnienie wyroku.
Prokuratura zarzucała księdzu popełnienie w latach 2000 - 2001 piętnastu czynów pedofilskich wobec 12-letniego wówczas Marcina K. i jednego takiego samego czynu w 1999 r. wobec 14-letniego Piotra K. (pokrzywdzenie nie są krewnymi).
Jak wynika z ogłoszonego we wtorek wyroku, sąd uznał kapłana za winnego jedenastokrotnego doprowadzenia małoletnich do poddania się czynnościom seksualnym.
Marcin K., który występował w procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego, powiedział dziennikarzom, że jest zadowolony z wyroku. "Czuję radość, będę mógł zacząć nowy etap życia" - dodał.
Oskarżonego księdza nie było w sądzie na ogłoszeniu wyroku. W śledztwie, jak informowała prokuratura, kapłan nie przyznawał się do zarzutów. W początkowym etapie postępowania duchowny był aresztowany. Potem zamieniono mu ten środek na dozór policji i poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł.
Ksiądz R. proboszczem w Kołobrzegu był w latach 1998 - 2008. Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną. Ksiądz został suspendowany przez biskupa, co oznacza, że jest zawieszony w pełnieniu obowiązków kapłana.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.