W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Do 79 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych pożaru w hotelu, który wybuchł we wtorek nad ranem w ośrodku narciarskim w Turcji - podały w czwartek tureckie media. Wcześniej informowano, że w pożarze zginęło 76 osób, a 51 zostało rannych.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny. Według lokalnych mediów zginęło co najmniej 20 dzieci - przekazał Reuters.
W sprawie pożaru wszczęto śledztwo, w ramach którego zatrzymano dotychczas 11 osób, w tym właściciela obiektu, przedstawiciela lokalnych władz i miejscowego komendanta straży pożarnej.
Agencja Anatolia opublikowała nagranie z drona, pokazujące skalę zniszczeń na miejscu tragedii.
Gazete DuvarNie jest na razie znana przyczyna pożaru, który wybuchł nad ranem w restauracji i szybko ogarnął pozostałe części budynku. W hotelu zameldowanych było 238 gości. Ludzie, uciekając przed płomieniami i dymem, wyskakiwali z okien.
Według świadków i ocalałych w budynku nie było odpowiednich środków bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w tym działających alarmów i gaśnic, były też problemy z dostępem do wyjść ewakuacyjnych.
Do tragedii doszło w hotelu w ośrodku narciarskim Kartalkaya w prowincji Bolu na północnym zachodzie Turcji we wtorek nad ranem.
Leżący ok. 300 km na wschód od Stambułu resort to jeden z głównych kierunków zimowych wyjazdów w Turcji. Obecnie w kraju trwają ferie, więc ośrodki są pełne gości.
Natalia Dziurdzińska
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.