Kościół w Peru apeluje do strajkujących nauczycieli i lekarzy o rezygnację z protestu.
Członkowie związku zawodowego pracowników edukacji oraz lekarze podlegli Ministerstwu Zdrowia ogłosili bezterminowy strajk, żądając lepszych zarobków. Przewodniczący peruwiańskiego episkopatu wystosował w tej sprawie apel, wzywając uczestników, by nie odwoływali się do przemocy i by jak najszybciej wrócili do pracy.
Abp Salvador Piñeiro zwrócił uwagę, że strajki w edukacji i służbie zdrowia należą do najboleśniejszych dla społeczeństwa, bowiem ich skutki najbardziej uderzają w najsłabsze osoby postronne: dzieci i chorych. Hierarcha przyznał jednocześnie, że takie zawody jak nauczyciel i lekarz powinny być godnie wynagradzane, jednak sposób wyrażania roszczeń, jakim jest strajk bezterminowy, wydaje się w tym przypadku wątpliwy. „Znamy problemy ekonomiczne skarbu państwa, jednak nie zaostrzajmy ich jeszcze bardziej” – stwierdził abp Piñeiro. Dodał, że postulaty obu strajkujących grup powinny zostać wysłuchane w atmosferze pokoju społecznego.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.