Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki wygrała w niedzielę halowy turniej WTA Tour - Kremlin Cup na twardych kortach w Moskwie (z pulą nagród 740 tys. dol.). W finale pokonała najwyżej rozstawioną tenisistkę Australijkę Samanthę Stosur 6:2, 4:6, 7:5.
Zacięty pojedynek turniejowej "trójki" z "jedynką" trwał dwie godziny i kwadrans. Było to ich szóste spotkanie, a Dunka wyrównała stan rywalizacji na 3-3. Po raz pierwszy zdołała pokonać Stosur na twardej nawierzchni, po dwóch porażkach na niej.
Niedzielny sukces przyniósł 22-letniej Wozniacki premię w wysokości 122 tysięcy dolarów i 470 punktów do rankingu WTA Tour, w którym zajmuje obecnie 11. pozycję. W tegorocznym Kremlin Cup była liderka tej klasyfikacji sięgnęła po 20. tytuł w karierze, ale dopiero drugi w tym sezonie, po wrześniowym triumfie na twardych kortach w Seulu (z pula nagród 500 tys. dol.).
W Moskwie duńska tenisistka wyeliminowała w drugiej rundzie (1/8 finału) Urszulę Radwańską.
28-letnia Stosur, obecnie dziewiąta na świecie, nie wykorzystała szansy na czwarte zwycięstwo w karierze, w której jej największym sukcesem jest wygrana w wielkoszlemowym US Open w 2011 roku. Poniosła 12. porażkę w finale, a drugą w sezonie, podobnie jak w lutym w Dausze.
Wynik finału gry pojedynczej:
Caroline Wozniacki (Dania, 3) - Samantha Stosur (Australia, 1) 6:2, 4:6, 7:5.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.