Szkoły wyższe zacieśniają współpracę z przedsiębiorcami. Uczelnie zyskują finansowanie, a właściciele firm kształcą swoich przyszłych pracowników - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
O tym, że taka współpraca nie stanowi już marginesu, przekonują pierwsze efekty konkursu ogłoszonego w sierpniu przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego na najciekawsze projekty edukacyjne prowadzone wspólnie z biznesem.
Spośród wszystkich działających w kraju 470 szkół wyższych do konkursu zgłosiło się niemal 200. Przedstawiły 311 wniosków o dofinansowanie, których łączną wartość oszacowano na 940 mln zł. Tymczasem do rozdysponowania jest "tylko" 140 mln.
Krakowska Akademia Górniczo-Hutnicza czy Politechnika Gdańska za pieniądze prywatnych firm od lat wyposażają nowe laboratoria, uruchamiają parki technologiczne i centra badawcze, w których studenci pod okiem fachowców przeprowadzają doświadczenia oraz przygotowują prace dyplomowe i doktorskie.
"Z naszego doświadczenia wynika, że tak przygotowani studenci nie mają najmniejszych problemów ze znalezieniem pracy" - mówi Bartosz Dembiński, rzecznik prasowy AGH.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.