Trwa misja przewodniczącego Papieskiej Rady „Cor Unum” kard. Roberta Saraha w Libanie, będąca wyrazem solidarności Kościoła katolickiego z dotkniętą wojną domową ludnością Syrii.
Wysłannik papieski udał się 8 listopada do miasta Baalbek w dolinie Beka'a na północnym wschodzie kraju, gdzie przebywa większość syryjskich uchodźców, którzy schronili się w Libanie. W miejscowej placówce Caritas kardynał pomagał pracownikom w rozdawaniu darów potrzebującym.
Z uchodźcami rozmawiał także w obozie na granicy libańsko-syryjskiej. Dzień wcześniej gość z Watykanu spotkał się z prezydentem Libanu Michelem Suleimanem oraz przedstawicielami Kościołów maronickiego i ormiańskokatolickiego. Odwiedził też w szpitalu prawosławnego patriarchę Antiochii, Ignacego IV Hazima. Ten 91-letni hierarcha syryjski skierował za jego pośrednictwem prośbę do Benedykta XVI o bliższą współpracę obu Kościołów, szczególnie w tych trudnych czasach.
Jutro kardynał będzie rozmawiał z przedstawicielami około 20 katolickich organizacji charytatywnych działających na terenie Libanu, Syrii, Jordanii, Turcji i Iraku.
W samej Syrii z misją watykańskiego wysłannika wiązane są duże nadzieje. „Dziękujemy Papieżowi za jego duchową bliskość i wsparcie materialne. Przyjazd przewodniczącego "Cor Unum" do Bejrutu może poprawić warunki życia uchodźców i osób w inny sposób dotkniętych konfliktem” – uważa ks. Joseph Constantin z parafii św. Antoniego z Padwy z Damaszku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.