Reklama

Smoleńsk: „Ciało Justyny było pokryte błotem”

Oto przejmująca relacja Zdzisława Moniuszki, ojca stewardessy Justyny Moniuszko, która zginęła w katastrofie smoleńskiej. Pochodzi z wywiadu, jakiego udzielił on „Naszemu Dziennikowi”.

Reklama

O identyfikacji

Zdzisław Moniuszko z powodów zdrowotnych nie mógł tuż po katastrofie polecieć do Moskwy. Udali się tam inni członkowie rodziny. - Kiedy weszli na salę, pani minister Ewa Kopacz poinformowała rodziny, że identyfikacje będą dla nich bardzo trudne, gdyż wszystkie ciała, które pozostały jeszcze do rozpoznania, są rozczłonkowane, że właściwie do identyfikacji pozostały tylko szczątki ciał. (…) Jak się okazało, pani minister niepotrzebnie doprowadziła moją żonę do tej, kolejnej już, strasznej traumy, gdyż ciało córki było - można powiedzieć - w stanie nienaruszonym. Wynikła jednak jeszcze inna bardzo przykra dla nas sytuacja, ponieważ okazało się, że ciała Justyny nie umyto po katastrofie. Było pokryte jakimś błotem. (…) Dopiero po tej interwencji Rosjanie umyli ciało Justyny.

Siostrzeniec mówił mi, że ciało córki było opisane imieniem i nazwiskiem innej osoby. Oni zwrócili na to, przez tłumacza, Rosjanom uwagę, ale co było z tą sprawa dalej - nie wiemy.

Różaniec, pierścionek, zegarek

Rodzina prosiła, by Justynie włożono do trumny różaniec. - Rosjanie nie zgodzili się na to. Do tej pory nie rozumiem, dlaczego. Skandalem nazywam również nieubranie ciała córki w strój, który dostarczyliśmy do Moskwy - mówi Moniuszko i dodaje, że przykre było dla nich i to, że zwróconych im rzeczy Justyny nie było pierścionka, który Justyna dostała od mężczyzny, z którym miała się wkrótce zaręczyć. Nie było też szwajcarskiego zegarka z cyferblatem z cyrkoniami. - Chyba kogoś te kamyki skusiły - mówi ojciec.

Zakaz otwarcia trumny

Ojciec stewardessy prosił o pomoc w uzyskaniu zezwolenia na otwarcie trumny opiekuna przydzielonego ich rodzinie przez pułk lotniczy, w którym służyła Justyna. - Poinformował mnie ze smutkiem, że jest zakaz otwierania trumien. Nie pojmuję, dlaczego - mówi Zdzisław Moniuszko Moniuszko.

Czy to na pewno ona?

- Te wszystkie ekshumacje, fakt zamiany ciał, ujawnienie przerażających zaniedbań, jakie do tego doprowadziły, zasiały w naszych sercach niepokój.

Niesiołowski

- Ból potęgują pełne nienawiści, ostatnie wypowiedzi niektórych członków rządzącej partii, m.in. posła Niesiołowskiego, które są kierowane do najbliższych ofiar katastrofy smoleńskiej. Słowa posła Niesiołowskiego skierowane do pani Joanny Racewicz uważam za obrzydliwe i nieludzkie - podkreślił ojciec ofiary katastrofy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
1°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama