„Nie mam wątpliwości, że ten wielki sukces („Uważam Rze” – przyp. jdud) można powtórzyć. Że od nowa można zbudować tygodnik, którego polityczne potęgi będą się bać” – napisał na portalu salon24.pl Paweł Lisicki, były naczelny „URze”, który w ten sposób rozpoczyna prace nad nowym projektem.
„W polskich warunkach niezależność daje tylko własność lub współwłasność mediów. Dlatego to warunek podstawowy powodzenia następnego projektu, o którym myślę” - napisał o planowanym przez siebie tygodniku.
Swoje doświadczenia z Grzegorzem Hajdarowiczem Lisicki podsumował, pisząc: „Polski kapitalizm, który polega na tym, że ktoś, kto nawet palcem nie kiwnął przy tworzeniu "Uważam Rze", rości sobie prawo, by teraz ot tak jakby nigdy nic tygodnik ten nam zabrać, wyjąć go z rak prawowitych autorów i, nie bacząc na obyczaje i zasady, rozporządzać nim zgodnie ze swoim widzimisię. Na szczęście istnieją jeszcze czytelnicy i oni to właśnie, nie ja przecież, ani nie autorzy pisma, wymierzą uzurpatorowi sprawiedliwość.”
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.