Podstawowym wyzwaniem, przed którym staje dziś Kościół w Azji jest ewangelizacja.
Benedykt XVI zdaje sobie sprawę z rozwoju wspólnoty katolickiej w Wietnamie i jest zadowolony z zacieśniania relacji między tym krajem a Watykanem. Poinformował o tym w Hanoi kard. Gaudencio Rosales z Filipin, papieski wysłannik na posiedzenie plenarne Federacji Konferencji Episkopatów Azji (FABC), które rozpoczęło się dzisiaj w wietnamskim mieście Xuàn Lôc. Uczestniczy w nim ponad stu biskupów reprezentujących 19 episkopatów.
Wczoraj przedstawiciele federacji zostali przyjęci w wietnamskim urzędzie ds. wyznań. Za ich pośrednictwem rząd w Hanoi przekazał pozdrowienia Papieżowi. Jesteśmy świadomi, że katolicyzm jest drugą co do wielkości religią w Wietnamie i wnosi ważny wkład w rozwój naszego kraju – powiedział minister spraw wewnętrznych Pham Dung.
Spotkania federacji azjatyckich episkopatów odbywają się co cztery lata. Po raz pierwszy ma ono miejsce w Wietnamie. Temat obrad jest bardzo szeroki. Dotyczy bowiem wyzwań tamtejszych Kościołów. Jak jednak uważa Régis Anouil, dyrektor misyjnej agencji prasowej Église d’Asie, podstawowym wyzwaniem katolików w Azji jest dziś ewangelizacja.
„Religia w Azji bynajmniej nie traci na znaczeniu, i to pomimo pewnej sekularyzacji. A zatem zadaniem Kościoła jest nie tyle rozbudzanie wiary, co głoszenie Ewangelii. I trzeba przyznać, że chrześcijanie są w fazie ekspansji. Oczywiście bywają też w defensywie, kiedy napotykają na silny opór. Jednym z wielkich nieobecnych na tym spotkaniu jest Kościół w Chinach, który ze względu na swą trudną sytuację i politykę reżimu nie mógł przysłać swych przedstawicieli. Tym niemniej jest to przykład Kościoła w silnej ekspansji – zwrócił uwagę dyrektor misyjnej agencji. – Chrześcijaństwo staje się tam być może najważniejszą religią w kraju. Odznacza się bowiem wielkim dynamizmem. Jest coraz bardziej obecne w świadomości Chińczyków, zwłaszcza pośród intelektualistów i w środowisku uniwersyteckim. Również w innych krajach azjatyckich chrześcijaństwo dalekie jest od kryzysu. Przyciąga silniej niż miejscowe religie tradycyjne, tym bardziej, że niektóre z nich przechodzą
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.