Ponad 10 tysięcy osób wzięło udział w pogrzebie brata Rogera, założyciela wspólnoty z Taize, zamordowanego tydzień temu przez chorą psychicznie Rumunkę.
Mszy św. koncelebrowanej w Kościele Pojednania w Taize przewodniczył kard. Walter Kasper, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan. Obok młodych ludzi z całego świata ostatni hołd bratu Rogerowi oddali politycy europejscy, przedstawiciele Kościołów i mieszkańcy regionu. W Taize rana padał deszcz. Msza św. i liturgia pogrzebowa miała bardzo skromną oprawę. Uczestniczyli w niej m. in. prezydent Niemiec, Horst Köhler, minister spraw wewnętrznych Francji Nicolas Sarkozy - nuncjusz apostolski we Francji abp Fortunato Baldelli, Prymas Galów - kard. Philippe Barbarin, przewodniczący Rady Protestantów Francuskich, pastor Jean-Arnold de Clermont, założyciel Wspólnoty "Arka", Jean Vanier, arcybiskup Algieru, Henri Tessier. Wraz z kard. Kasperem Mszę św. koncelebrowali trzej bracia - kapłani Wspólnoty z Taizé, wśród nich brat Marek z Polski. Episkopat Polski reprezentował bp Wiktor Skworc, ordynariusz diecezji tarnowskiej. Rozpoczynając ceremonię pogrzebową brata Rogera nowy przeor Wspólnoty z Taize Brat Alois powitał przedstawicieli Kościołów prawosławnych, katolickich, protestanckich i anglikańskich, reprezentantów władz kilku krajów oraz siostrę brata Rogera, Genevieve. Brat Alois zapewnił, że Wspólnota będzie kontynuowała misję brata Rogera i powiedział, że bratem Roger kierowały zawsze dwa przekonania: jedność Boga z każdym człowiekiem, bez wyjątku oraz ewangeliczna wartość jaką jest dobroć serca. W modlitwie powierzył Bożemu miłosierdziu nie tylko brata Rogera, ale także Luminitę Solcan, "która przez swój chorobliwy czyn zakończyła życie brata Rogera" oraz młodych Rumunów, "tak ukochanych w Taize". "Misericordias Domini in Eternum Cantabo" (Na wieki chcę wyśpiewywać miłosierdzie Pana) - zabrzmiały słowa kanonu śpiewanego w Taize. Następnie kard. Kasper odczytał list przesłany do Taize przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano. Kardynał w imieniu papieża Benedykta XVI napisał w nim, że brat Roger z wielką pasją kochał Kościół, a wiele generacji chrześcijan zawdzięcza Taize doświadczenie wiary i spotkania z Bogiem. "Proszę Boga by to dzieło rozpoczęte przez brata Rogera było dalej kontynuowane" - napisał kard. Angelo Sodano. Jednym z największych ojców i mistrzów duchowych naszych czasów nazwał kard. Walter Kasper zmarłego tragicznie brata Rogera. "Przez swoją obecność, słowa i przykład, brat Roger promieniował miłością i nadzieją, ponad granicami i podziałami tego świata" - powiedział kardynał. Przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan podkreślił, że założyciel Wspólnoty z Taizé "jako człowiek komunii, żywił w swym sercu i poprzez modlitwę głębokie pragnienie pojednania i spotkania" . "Razem z braćmi ze wspólnoty Taizé, chciał zasiać ziarno jedności w Kościele i w świecie" - podkreślił kard. Kasper. Kardynał przypomniał zasługi Brata Rogera, który przede wszystkim, jak się wyraził, "cierpiał z powodu podziału chrześcijan". "Chciał żyć wiarą Kościoła niepodzielonego, bez rozłamu, w wielkim braterstwie. Wierzył przede wszystkim w ekumenizm wynikający ze świętości, tej świętości, która zmienia głębię duszy, i która jako jedyna prowadzi do pełnej komunii" - podkreślił kard. Kasper i dodał: "Ta wiosna ekumenizmu rozkwitła na wzgórzach Taizé, w tym Kościele Pojednania, gdzie członkowie różnych tradycji chrześcijańskich spotykali się w duchu szacunku i dialogu, na modlitwie i braterskim dzieleniu, inspirowani obecnością i przykładem Brata Rogera".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.