Władze targanego przez rebelię Mali poinformowały w poniedziałek wieczorem, że obowiązujący od 12 stycznia stan wyjątkowy zostanie przedłużony o kolejne 3 miesiące.
Wyznaczony czas - jak powiadomił w komunikacie rząd w Bamako - ma zapewnić "korzystny przebieg trwających operacji militarnych w celu wyzwolenia regionów okupowanych".
Decyzję podjęła w czasie nadzwyczajnego posiedzenia rada ministrów.
Stan wyjątkowy nie pozwala na organizowanie spotkań, zgromadzeń, manifestacji na ulicach i wszelkich innych wydarzeń, grożących zakłóceniem porządku publicznego. Wprowadzono go 12 stycznia, a więc dwa dni po rozpoczęciu przez islamistów ofensywy na północy kraju.
W poniedziałek rano żołnierze francuscy i malijscy odbili miasta Diabaly oraz Douentza, które były w rękach islamskich rebeliantów. Przed kilkoma dniami islamiści wycofali się z tych okolic.
Armię rządową wspiera 2150 żołnierzy z Francji oraz francuskie lotnictwo. Przybywa też coraz więcej afrykańskich wojsk, biorących udział w międzynarodowej misji AFISMA.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.