![][1]Polscy mariolodzy zaapelowali o odnowę kultu maryjnego. - "Hasło sympozjum 'Przez Jezusa do Maryi' traktuję jako wielki apel do wszystkich teologów, apostołów kultu maryjnego, kustoszów sanktuariów maryjnych o odnowę kultu maryjnego. Jezus musi być na pierwszym miejscu" - powiedział o. prof. Stanisław Celestyn Napiórkowski, podsumowując dwudniowe sympozju [1]: zdjecia/salvatoris.gif
Polscy mariolodzy zaapelowali o odnowę kultu maryjnego. - "Hasło sympozjum 'Przez Jezusa do Maryi' traktuję jako wielki apel do wszystkich teologów, apostołów kultu maryjnego, kustoszów sanktuariów maryjnych o odnowę kultu maryjnego. Jezus musi być na pierwszym miejscu" - powiedział o. prof. Stanisław Celestyn Napiórkowski, podsumowując dwudniowe sympozjum mariologiczne, które zakończyło się 27 października w Licheniu.
Wyjaśniając temat spotkania - "Przez Jezusa do Maryi" o. Napiórkowski podkreślił, że "za tym hasłem stoi wieki prowokator naszych czasów, również prowokator teologiczny. Nazywa się Jan Paweł II. To z jego ust usłyszeliśmy to wielkie, zbawienne zdanie prowokujące teologów i duszpasterzy, żeby otworzyli oczy na funkcję Chrystusa jako pośrednika i na nieprawidłowości w interpretowaniu hasła 'przez Maryję do Chrystusa'".
Według niego hasło "Przez Jezusa do Maryi" jest niezwykle nowatorskie. "To nie jest język, którego dotychczas używano w mariologii i kulcie maryjnym" - mówił. "Przez Jezusa do Maryi" jest ważniejsze od nadużywanego "Przez Maryję do Jezusa"'. To w świetle Jezusa Chrystusa dostrzegamy wielkość, godność i rolę Maryi w dziele zbawienia. To przecież Jezus uczynił Ją wielką. Nie ma wielkości Maryi w dziele zbawienia ani w naszym życiu bez Jezusa Chrystusa" - stwierdził o. Napiórkowski.
Kierownik Katedry Mariologii KUL podkreślał olbrzymi, bolesny deficyt nauki o pośrednictwie Chrystusa. Jego zdaniem, jest to poważny problem, tym bardziej że jego początki sięgają aż V wieku. Chrystus, jako pośrednik, do którego mamy bezpośredni dostęp w Duchu Świętym, jakby przestał funkcjonować w naszej świadomości - kontynuował franciszkanin. W świadomości wiernych Chrystus jest bardzo daleko, jakby #utonął w bóstwie#. Ponieważ nastąpiła dewaluacja człowieczeństwa Chrystusa, między człowiekiem a Bogiem wytworzyła się pustka. W tę pustkę wkroczyli "pośrednicy drugorzędni: święci i Matka Boża". I tak nastąpiła zupełna dewaluacja pośrednictwa Chrystusa.
Kończąc, o. Napiórkowski zaapelował do wszystkich teologów, apostołów kultu maryjnego, kustoszów sanktuariów maryjnych o przeorganizowanie nauczania i odnowę kultu maryjnego.
Przekonywał: "Trzeba zaczynać od fundamentu - od Chrystusa. Jest jakimś teologicznym i duszpasterskim horrendum, jeśli w tekstach maryjnych jest pełno myśli o pośrednictwie Matki Bożej, a nie ma myśli o pośrednictwie Chrystusa i Ducha Świętego. Mamy święty obowiązek we wszystkich pismach maryjnych, we wszystkich sanktuariach wykładania całej nauki o pośrednictwie i orędownictwie Chrystusa".
W referatach wygłoszonych pierwszego dnia mariolodzy analizowali, jak główny temat spotkania przedstawiony jest w Biblii, w polskiej duchowości, w mistyce chrześcijańskiej, w chrystologii. Ks. dr Jerzy Tofiluk, rektor seminarium prawosławnego w Warszawie, przedstawił to zagadnienie z punktu widzenia tradycji prawosławnej. Natomiast ks. dr Włodzimierz Nast, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, ukazał je w tradycji ewangelickiej.
W sobotę uczestnicy sympozjum poszukiwali rozwinięcia myśli "Przez Jezusa do Maryi" u św. Maksymiliana, bł. Jerzego Matulewicza,sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.