W Oregonie jak w Holandii

Sędzia federalny stanu Oregon Robert Jones podtrzymał prawo, które zezwala lekarzom na dokonywanie eutanazji. Decyzja sędziego zapadła rok po tym, jak Prokurator Generalny USA John Ashcroft wydał dekret zabraniający lekarzom asystowania przy samobójstwie pacjenta i tym samym spełnił przedwyborcze obietnice prezydenta Georga W. Busha. Według dekretu, asystowanie przy śmierci pacjenta "nie jest usługą medyczną", a federalna ustawa o kontroli nad niektórymi środkami, ma ograniczać dostęp lekarzy do narkotyków, które używane są jako środki samobójcze. W uzasadnieniu swojej decyzji, sędzia Jones stwierdził, że dekret Prokuratora Generalnego jest próbą "stłumienia publicznej i szczerej debaty na temat eutanazji".

Oregon zalegalizował "samobójstwo w asyście lekarskiej" w 1997 r. Od tego czasu w USA trwa nieprzerwanie debata nad prawnym usankcjonowaniem eutanazji (zwanej też samobójstwem w asyście - assisted suicide). Znaczącym wydarzeniem było skazanie w kwietniu 1999 r. na karę wieloletniego więzienia Jacka Kevorkiana, zwanego Doktorem Śmiercią, odpowiedzialnego za śmierć ponad 130 pacjentów. Ruch przeciwników pomocy w samobójstwie, wspierany przez biskupów katolickich i Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarskie, zatacza coraz szersze kręgi. Należy do niego kilkadziesiąt różnych organizacji w całych Stanach Zjednoczonych. Stowarzyszenia takie jak `Życie w Zagrożeniu`, `Międzynarodowe Stowarzyszenie Przeciw Eutanazji`, `Amerykańska Liga Życia`, `Krajowe Prawo do Życia` prowadzą szeroko zakrojoną kampanię w obronie życia pacjentów terminalnie chorych i na rzecz upowszechnienia medycyny paliatywnej zajmującej się łagodzeniem bólu. Rozwija się też wspierany przez Kościół ruch hospicyjny, który otacza opieką w ostatnim okresie życia ludzi cierpiących na choroby nieuleczalne. Jedynym krajem na świecie ustawowo dopuszczającym eutanazję jest Holandia. 1 kwietnia br. weszło tam w życie nowe prawo. Uznaje ono eutanazję za "akt prawnie dozwolony", choć pod pewnymi warunkami.

Już od 20 laty w Holandia eutanazja była tolerowana. Tylko w 1999 roku było w Holandii 2216 oficjalnie zarejestrowanych przypadków samobójczej śmierci z pomocą lekarza, co - jak się szacuje - stanowi tylko połowę faktycznej liczby.