Nie chcą takiego planu

Zdaniem prawosławnych hierarchów jego podstawowy błąd polega na tym, że nadaje charakter prawny jako "Fait accompli" (fakt dokonany) tureckiej inwazji i okupacji Cypru Północnego z 1974 r., co jest pod każdym względem nie do zaakceptowania. Dlatego właśnie Święty Synod Kościoła Prawosławnego na Cyprze stwierdza w ogłoszonym komunikacie, że plan jest "nieuczciwy i niezgodny z zasadami Narodów Zjednoczonych", pozostaje też w sprzeczności z prawami narodów oraz człowieka. Członkowie Synodu skrytykowali także legalizację zasiedlenia opuszczonych ziem oraz domów greckich przez najeźdźców tureckich, opieszałość w wyrażaniu zgody na powrót byłych mieszkańców Cypru w strony rodzinne oraz nieproporcjonalną reprezentację grup ludności we władzach oraz administracji. Według planu ONZ, cypryjscy Grecy, stanowiący 82 proc. ludności, mają mieć takie same przedstawicielstwo w organach wykonawczych, ustawodawczych i prawnych jak cypryjscy Turcy, których jest 18 proc. Plan sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana przewiduje federalny Cypr składający się z dwóch jednakowo uprawnionych jednostek z własnymi rządami dla Greków i Turków cypryjskich, podobnie jak to ma miejsce w kantonach Szwajcarii. Według tego planu tureccy mieszkańcy Cypru powinni wyrzec się dążeń do utworzenia dwóch państw na wyspie. Od czasu inwazji w 1974 r. Turcja okupuje północną część wyspy, utrzymuje tam 40 tys. żołnierzy i osiedliła ponad 100 tys. mieszkańców. W tamtych czasach swoje strony ojczyste na północy Cypru musiało opuścić 200 tys. Greków uciekając przed tureckimi najeźdźcami.