Zadowolenie z perspektywy zakończenia wojny w Iraku wyraził jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - kard. Joseph Ratzinger. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary wyznał, że z ulgą przyjął wiadomość o wejściu wojsk amerykańskich do Bagdadu.
- Dziękujmy Bogu, że tak to się skończyło, mogło być przecież gorzej - powiedział kard. Ratzinger. Zauważył, że nowoczesna broń "może zniszczyć wielu niewinnych, jak zresztą się stało". Wyraził przekonanie, że nawet z dzisiejszej perspektywy sprzeciw Papieża wobec tej wojny był uzasadniony. - Jego obawy o zgubne skutki użycia siły miały podstawy - dodał. Jego zdaniem odbudowa Iraku "powinna być dziełem nie tylko jednego mocarstwa, lecz wszystkich narodów". - Wszyscy ponosimy odpowiedzialność za ten umęczony kraj - stwierdził.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.