Na piechotę do sanktuarium maryjnego w Fatimie w Portugalii wybrał się Włodzimierz Oleksy, były burmistrz Muszyny na Sądecczyźnie. W 1981 i 2001 roku samorządowiec szedł pieszo do Rzymu.
Włodzimierz Oleksy ma już za sobą ponad 3 tys. kilometrów. Pomimo włoskich i hiszpańskich upałów, z którymi przyszło mu się zmierzyć, nadal jest w dobrej kondycji. Podczas przeprawy przez Riwierę Włoską i francuskie Lazurowe Wybrzeże dla ochłody korzystał z morskich kąpieli. Oleksy codziennie pokonuje 50 km. Pielgrzymuje wyposażony w namiot, śpiwory, butle gazowe i ubranie na zmianę, a śpi pod gołym niebem. Do Fatimy pozostało mu jeszcze tysiąc kilometrów. Na miejsce chce dotrzeć 13 lipca. Tego dnia odbywają się uroczystości ku czci Matki Bożej Fatimskiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.