Włodzimierz Oleksy, były burmistrz Muszyny na Sądecczyźnie dotarł na piechotę do sanktuarium maryjnego w Fatimie w Portugalii. Samorządowiec pokonał 4 tys. kilometrów w 90 dni.
Trasa pielgrzymki wiodła terenami bezludnymi i bardzo górzystymi. Codziennie pokonywał 50 km, miał ze sobą namiot, śpiwory, butle gazowe i ubranie na zmianę. Spał pod gołym niebem. W Fatimie Oleksy nie zobaczył komitetu powitalnego. Nikt nie wiedział o tym, że pątnik przyszedł tam z Powroźnika położonego między Muszyną a Krynicą-Zdrój. Włodzimierz Oleksy spotkał w Fatimie jednego z polskich księży, który odprawił dla niego Mszę św. W 2001 i 1981 roku samorządowiec szedł pieszo do Rzymu. Fatima to miasto w środkowej Portugali, jedno z najsłynniejszych na świecie sanktuariów maryjnych. 13 maja 1917 troje dzieci - Francisco, Jacinta i Lucia, pasących stado w okolicy Cova da Iria, miało widzenie Matki Bożej. Wkrótce cud fatimski został uznany przez Kościół katolicki i wzniesiono tam sanktuarium.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.