Liczba słoni, które w 2012 roku padły ofiarą kłusowników w Afryce, z pewnością będzie wyższa niż 25 tys., odnotowane w roku poprzednim - zaalarmowała konwencja o międzynarodowym handlu gatunkami zagrożonymi wyginięciem (CITES).
W czerwcu ubiegłego roku organizacja szacowała, że kłusownictwo, którego ofiarą padają słonie, jest na najwyższym poziomie od dziesięciu lat, a ilość przechwyconej kości słoniowej sięgnęła poziomu z 1989 roku, kiedy wprowadzono zakaz międzynarodowego handlu tym surowcem.
"Na całym terytorium, na którym żyje słoń afrykański, w 2011 roku nielegalnie wybito 25 tys. tych zwierząt; w 2012 roku sytuacja zamiast się poprawiać, pogorszyła się" - oświadczył sekretarz generalny CITES John Scanlon przy okazji spotkania na szczeblu ministrów Programu Środowiskowego ONZ w Nairobi.
Słoń afrykański znajduje się na liście gatunków zagrożonych CITES. Liczbę osobników szacuje się obecnie na 472 tys.; gatunkowi temu grożą nie tylko kłusownicy, ale także kurczenie się jego środowiska naturalnego.
Liczba osobników spadła do ok. 600 tys. pod koniec lat 80., podczas gdy jeszcze w połowie XX wieku było ich kilka milionów.
David Higgins z sekcji Interpolu zajmującej się przestępczością związaną ze środowiskiem zwrócił uwagę, że kłusownictwo jest powiązane z przestępczością zorganizowaną, a także z afrykańskimi grupami rebelianckimi.
Nielegalny handel kością słoniową jest podsycany wzrostem popytu w Azji, gdzie jest ona wykorzystywana w tradycyjnej medycynie, a także do wyrobu przedmiotów dekoracyjnych. Kilogram kości słoniowej na czarnym rynku azjatyckim osiąga cenę 1,5 tys. euro.
Kilogram rogów nosorożca, które sproszkowane są sprzedawane jako afrodyzjak na czarnym rynku w krajach Azji Południowo-Wschodniej, osiąga cenę nawet 60 tys. euro. Szacuje się, że także liczba tych zwierząt drastycznie zmniejszyła się w ostatnich latach w Afryce z powodu kłusownictwa; żyje ich tam obecnie jedynie ok. 25 tys. (w tym 20 tys. nosorożców białych i 5 tys. czarnych).
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.