W brazylijskim stanie Sao Paulo został zamordowany kolejny ksiądz katolicki, a innego bandyci ciężko ranili. Miejscowa policja poinformowała, że poszukiwanego od początku tygodnia zaginionego kapłana znaleziono 26 września w pobliżu wiejskiej drogi.
35-letniemu Rodolfo da Silva mordercy podcięli gardło, natomiast 40-letni Manoel Serafim de Lima jeszcze żył mimo ciężkich obrażeń. Dzięki natychmiastowej pomocy i skomplikowanej operacje obecnie życiu jego nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja ujęła już 18-letniego mordercę, który wkrótce będzie składał zeznania. Jako dowody zabezpieczono znalezione w jego mieszkaniu przedmioty będące własnością obu księży, m.in. komputer. W tym roku coraz częściej słyszy się w Brazylii doniesienia o zamachach na księży. Ostatnio we wrześniu nieznani sprawcy zamordowali dominikanina w klasztorze nieopodal portowego miasta Recife. W lipcu wyszedł cało z napadu nożowników 72-letni biskup innego miasta portowego - Vitoria, SilvestreScandian. Wcześniej ofiarą bestialskich napadów byli dwaj inni biskupi i kilku księży. Od lat wielu księży, którzy pracują w duszpasterstwie bezrolnych chłopów i otwarcie opowiadają się za prawami dla tych ludzi, otrzymują telefony i listy grożące śmiercią. Z tego powodu Amnesty International zaapelowała do najwyższych autorytetów w kraju o ochronę dla duchownych.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.