Co najmniej 5 osób zginęło, a 20 zostało rannych w walkach, do jakich doszło między hinduistami a muzułmanami w stanie Hyderabad na południu Indii.
Do aktu przemocy doszło 6 grudnia, gdy grupa muzułmanów oskarżyła hindusów, że spalili flagę, wywieszoną na znak protestu w 11 rocznicę zniszczenia historycznego meczetu w Ayodhya. Konflikt zakończyła policja używając broni. W wyniku starć między hindusami i muzułmanami zginęły cztery osoby, piątą została zastrzelona przez siły porządkowe - poinformowała miejscowa policja. W 1992 r. fundamentaliści hinduscy zniszczyli XVI-wieczny meczet Babriego w mieście Ayodhya na północy Indii. Islamski dom modlitwy stoi rzekomo na miejscu, na którym urodził się czczony przez Hindusów bóg Ram. Na skutek konfliktu, do jakiego wówczas doszło, zginęło ponad 2 tys. osób. W samym Ayodhya władze zastosowały nadzwyczajne środki, aby zapobiec niepokojom związanym z rocznicą tego wydarzenia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.