To nie jest zbieractwo

Ks. Piotr Sadkiewicz stara się, aby kultowi relikwii towarzyszyły konkretne inicjatywy inspirowane życiem świętych, których relikwie spoczywają w kościele. Organizowane przez proboszcza akcje charytatywne przynoszą nadspodziewane rezultaty. W ciągu trzech lat wierni tej trzytysięcznej parafii oddali 560 litrów krwi. Bardzo udana okazała się też akcja gromadzenia szpiku kostnego, którą specjalnie zorganizowano w dniu kanonizacji o. Pio - 16 października 2000 r. Rejestr szpiku kostnego powiększył się wówczas o 72 nazwiska zaś pracownicy Fundacji Przeciw Leukemii byli zdumieni tak wielkim powodzeniem - mówi KAI ks. Sadkiewicz. - To nie jest zbieractwo, lecz inspirowanie wiernych konkretnymi postaciami ludzi, których Kościół uznał za święte - podkreśla 38-letni proboszcz z Leśnej. Zwraca uwagę, że Jan Paweł II, który wynosi na ołtarze tak wiele osób, pragnie wskazać współczesnym przykłady do naśladowania. Ks. Sadkiewicz jest przekonany, że wzbogacanie parafii o nowe relikwie ma głęboki sens duszpasterski, zaś rozwinięty już w jego parafii kult relikwii przynosi konkretne rezultaty: wierni intensywniej się modlą i gorąco angażują się w konkretne inicjatywy na rzecz bliźniego. W specjalnych granitowych gablotach w nawie głównej ołtarza spoczywają już relikwie 32 kanonizowanych i beatyfikowanych. Obok relikwii Matki Teresy i o. Pio w kościele św. Michała Archanioła spoczywają szczątki m.in. Brata Alberta, Rafała Kalinowskiego, Katarzyny Labouré, Urszuli Ledóchowskiej. Sprowadzenie relikwii nie jest rzeczą prostą. - Trzeba jeździć, pukać i kołatać - przyznaje ks. Sadkiewicz. Podkreśla, że w sprowadzeniu do Polski szczątków Matki Teresy - kapsułki z włosami błogosławionej - pomógł pochodzący z Leśnej obecny generał salwatorianów ks. Andrzej Urbański. Wkrótce parafia wzbogaci się o relikwie św. Andrzeja Boboli. Ks. Sadkiewicz ma nadzieję, że uda mu się pozyskać także szczątki św. Stanisława Biskupa, którego sarkofag znajduje się w katedrze wawelskiej.