Reklama

Opatrzność Boża i pieniądze

Fundacja, która buduje w Warszawie świątynię Opatrzności Bożej, zalega ze spłatami już niemal 9 mln - ujawnili jej przedstawiciele na sympozjum "Opatrzność Boża w myśli filozoficznej i teologicznej a wyzwania przyszłości".

Reklama

Św. Tomasz porównywał tę władzę Boga do ludzkiej umiejętności przewidywania. Jeśli wszystko jest poddane opatrzności, jak wytłumaczyć istnienie zła? - W żadnym wypadu Bóg nie pozwoliłby na jego pojawienie się, gdyby nie był na tyle wszechmogący, żeby z każdego zła wyprowadzić dobro - powiedział prelegent. Św. Tomasz szczegółowo odpowiadał także na pytanie, jak pogodzić Bożą opatrzność z wolnością człowieka i czym różni się ona od konieczności. O Bożej opatrzności w nauczaniu Jana Pawła II mówił ks. dr Janusz Strony. Historyk prof. Marek Drozdowski zaproponował, żeby wydać teraz utwór Stanisława Konarskiego napisany po nieudanym zamachu na króla Stanisława Augusta "Boskiej opatrzności dowód osobisty". Jego zdaniem, właśnie po tym zamachu w głowie króla powstał pomysł wybudowania świątyni opatrzności. Miała ona wyrażać m.in. wdzięczność za to, że Polska - mimo różnych problemów, waśni i zdrad - nigdy nie splamiła się grzechem królobójstwa. "Nie jestem dewotem, ale często zwracam się do Boga w błogim przekonaniu, że lubi on dobrze czynić tym, którzy się do Niego zwracają" - pisał Stanisław August. Prof. Drozdowski przyznał, że król wstąpił do masonerii, ale - przekonywał - nie był to gest antyreligijny, lecz miał wzmocnić pozycję Polski na arenie europejskiej i zamanifestować życzliwość dla mieszczaństwa, obcokrajowców i Żydów. Zdaniem prelegenta, polskie oświecenie, z którego pochodzi idea opatrzności, znacznie się różniło od francuskiego - jakobińskiego, rewolucyjnego i bezbożnego. U nas stróżem oświecenia był ksiądz - nauczyciel moralności, wychowawca ludu i patriota. "Oświeconym" chodziło o zachowanie wszystkiego, co mądre i dobre, a odrzucenie ksenofobii, pychy, lenistwa, próżniactwa i pieniactwa. Oświecenie przetrwało upadek państwa i pomogło zachować narodowi własną tożsamość, a idea opatrzności przez wieki znaczyła to samo, co na początku, kiedy sejm ślubował wybudowanie świątyni w Warszawie - podkreślił historyk. Budowę świątyni - na terenie dzisiejszego Ogrodu Botanicznego na Agrykoli w Warszawie - zainaugurowali uroczyście w pierwszą rocznicę Sejmu Czteroletniego, 3 maja 1792 r., król Stanisław August oraz ówczesny prymas abp Michał Poniatowski. Projektantem, wyłonionym drogą pierwszego w Polsce konkursu architektonicznego, był Jakub Kubicki, przyszły architekt Belwederu. Niestety, 18 maja tego roku wojska rosyjskie uderzyły na Polskę, co uniemożliwiło wzniesienie kościoła. Staraniem króla Stanisława Augusta zdołano zbudować na tym miejscu niewielką kaplicę, zniszczoną w późniejszym czasie. Realizacji dzieła budowy świątyni-wotum przeszkodziły rozbiory. Ideę budowy świątyni przypomniał po stu latach przywódca polskiego ruchu narodowego Roman Dmowski. W rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja w miejscu świątyni na warszawskiej Agrykoli zorganizował manifestację studentów, krwawo stłumioną przez kozaków. W 1916 r., po wypędzeniu Rosjan z Warszawy, w miejscu tym wmurowano tablicę upamiętniającą 120. rocznicę Konstytucji 3 maja i plan wzniesienia świątyni-wotum. Po odzyskaniu niepodległości Sejm Ustawodawczy odrodzonej Rzeczypospolitej 17 marca 1921 r. podjął ponownie uchwałę o budowie świątyni. Zdecydowano, że koszty jej realizacji, obliczane na 15 milionów ówczesnych złotych, poniesie państwo. Trudności ekonomiczne, sprzeciw lewicy i problemy ze znalezieniem odpowiedniego projektu architektonicznego długo nie pozwoliły na realizację idei. Dopiero Komitet Pamięci Marszałka Piłsudskiego, zawiązany po jego śmierci pod przewodnictwem prezydenta Ignacego Mościckiego, postanowił zrealizować to dzieło. Kościół Opatrzności Bożej miano wznieść na Polach Mokotowskich, na terenie dzielnicy, która miała nosić imię Piłsudskiego. Wojna oraz komunistyczna dyktatura, jaka później zapanowała w Polsce, udaremniła realizację tych planów na następne 60 lat. Ideę wybudowania Świątyni Opatrzności Bożej podjął Sejm RP w 1998 r. w specjalnej uchwale. Świątynia ma być wotum dziękczynienia za Konstytucję 3 Maja, wolność odzyskaną wywalczoną w 1989 r., a także za pontyfikat Jana Pawła II. W pierwszym konkursie na Świątynię Świętej Opatrzności Bożej zwyciężył "ekologiczny" projekt Marka Budzyńskiego, który jednak wzbudził powszechne kontrowersje - głównie jako mało sakralny. Prymas Polski kard. Józef Glemp ostatecznie wybrał do realizacji projekt Wojciecha i Lecha Szymborskich z zespołem. Budowa ruszyła 23 listopada 2002 r.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama