Istniejący obecnie model stosunków wzajemnych między władzą świecką a duchową uważam za zbliżony do optymalnego - powiedział patriarcha moskiewski i Wszechrusi Aleksy II w wywiadzie dla francuskiej agencji AFP.
Opowiedział się za uregulowaniem prawnego statusu własności tego majątku, którym już obecnie rozporządza Kościół, a nie za zwrotem całego mienia kościelnego. Dodał, że stopniowo będzie w stanie rozwiązać te problemy zrównoważony i uargumentowany dialog Kościoła z państwem. Zdaniem Aleksego II gwałtowna zmiana dotychczasowych przepisów podatkowych, zwłaszcza dotyczących Kościoła i jego działalności charytatywnej, może bardziej zaszkodzić niż pomóc zarówno jemu samemu, jak i państwu. Mówiąc o stosunkach z Patriarchatem Konstantynopola, zwierzchnik RKP zaznaczył, że podobnie jak w kontaktach z innymi Kościołami lokalnymi, Patriarchat Moskiewski kieruje się przeświadczeniem, że "wszyscy jesteśmy jednym Kościołem Chrystusowym". Zaznaczył, że RKP owocnie współpracuje z Konstantynopolem w wielu sprawach, dodając jednocześnie, że nie do końca rozwiązana jest jeszcze sprawa prawosławnych w Estonii, gdzie struktura podlegająca Patriarchatowi Ekumenicznemu została uznana za prawną sukcesorkę własności prawosławnej, należącej niegdyś do RKP. Aleksy wyraził nadzieję, że i te sprawy uda się z czasem pomyślnie rozwiązać. Patriarcha powtórzył stare zarzuty o prozelityzm, uprawiany jakoby w Rosji przez Kościół katolicki. Zapewnił, że RKP "zawsze uważnie odnosił się do potrzeb katolików rosyjskich i nigdy nie przeszkadzał działalności duszpasterskiej duchowieństwa katolickiego, opiekującego się swą tradycyjną owczarnią". Jednakże obecnie w Rosji i innych krajach WNP działają dziesiątki katolickich zakonów misyjnych, których działalności w żadnym wypadku nie można określić jako "zwykła posługa duszpasterska" - powiedział Aleksy. Jego zdaniem prawdziwym ich celem jest "nawracanie na katolicyzm ludności należącej do tradycji prawosławnej z urodzenia, chrztu, wychowania i kultury". Według rozmówcy AFP nie ma pozytywnych zmian także w stosunkach z grekokatolikami na Ukrainie Zachodniej, "gdzie setki tysięcy prawosławnych znajduje się w sytuacji prześladowanej mniejszości". Przeciwnie, grekokatolicy dążą do zaostrzenia problemu, szerząc swą ekspansję na tradycyjnie prawosławne południe i wschód Ukrainy - dodał Aleksy. Potępił też plany przeniesienia siedziby władz Kościoła greckokatolickiego ze Lwowa do Kijowa i uzyskania dla siebie statusu patriarchat, jak również zamiary ustanowienia unii w Rosji. Zdaniem patriarchy prawosławna większość mieszkańców Ukrainy przyjęłaby bardzo boleśnie i ostro utworzenie wspomnianego patriarchatu unickiego. Na zakończenie sprzeciwił się wykorzystywaniu autorytetu i pozycji RKP w społeczeństwie i państwie przez polityków dla ich własnych celów oraz przypomniał, że w okresie postsowieckim, gdy zerwało się wiele dotychczasowych więzi politycznych, gospodarczych czy społecznych to właśnie Kościół przyczyniał się do budowania jedności i odpowiedzialności za losy państwa.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.