Reklama

Hierarchowie milczą?

Gazety nawiązują też do wystąpienia Prymasa Polski w Częstochowie i do kolejnych wydarzeń w ramach tzw. sprawy prałata Jankowskiego. [**Porozmawiaj tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl

Reklama

Posłowie Samoobrony, LPR i Domu Ojczystego bronią ks. Jankowskiego - zawiadamia Gazeta Wyborcza. Posłowie Hojarska, Strąk i Szumska - wezwali w bazylice św. Brygidy w Gdańsku do obrony księdza Henryka Jankowskiego. Po mszy tłumek zwolenników duchownego poturbował operatora kamery z telewizji Polsat. - Potrafiliśmy zablokować drogi, zablokować sejmową mównicę, potrafimy też zamknąć usta dziennikarzom napadającym na księdza - stwierdziła Danuta Hojarska z Samoobrony. Poseł Robert Strąk (LPR) nawoływał z kolei do modlitwy za dziennikarzy, żeby zaczęli pisać prawdę. Największe brawa zebrała jednak Gertruda Szumska (Dom Ojczysty), która od sprawy księdza przeszła do upadku obyczajów w Europie i wezwała do natychmiastowego wystąpienia z Unii Europejskiej. Posłowie pojawili się wczoraj na mszy w kościele św. Brygidy, żeby poprzeć ks. Jankowskiego - po mszy udostępnił im ambonę. Sam ksiądz w czasie kazania powtórzył swoją tezę, że jest ofiarą spisku wymierzonego w Kościół. Tym razem powstrzymał się od jawnie antysemickich wypowiedzi, choć zapewnił, że będzie twardo bronił ojczyzny przed "diabelskim geszeftem" Dwukrotnie doszło do spięć między mediami a wiernymi. Jeszcze przed mszą kilku natarczywych mężczyzn szarpało dziennikarza PAP. Po mszy tłumek zaatakował operatora kamery z Polsatu - przewrócono go na ziemię i poturbowano. Również nasz fotoreporter musiał szarpać się z mężczyznami, którzy usiłowali wytrącić mu aparat. Przypomnijmy - od trzech tygodni media relacjonują toczące się w Gdańsku śledztwo w sprawie pedofilii. Matka 16-letniego byłego ministranta przypuszcza, że jej syn mógł być molestowany seksualnie przez prałata Jankowskiego. Przy okazji śledztwa wyszło na jaw, że od trzech lat ksiądz sponsorował chłopca - kupował mu prezenty, dawał duże kwoty pieniędzy. Rok temu chłopak przestał chodzić do szkoły i sięgnął po narkotyki. Jego matka uważa, że odpowiedzialny za to jest ksiądz. Natomiast Trybuna wysnuwa szereg wniosków w komentarzu: "Solidarność sutann" Zaledwie kilka godzin trwał w Austrii zakończony wyrokiem skazującym proces oskarżonego o posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii polskiego kleryka studiującego w seminarium w Sankt Poelten. Austriacki episkopat zamknął seminarium rozpusty. W Polsce, kiedy pojawiają się podejrzenia o seksualne molestowanie nieletnich, hierarchowie starają się obejść sprawę milczeniem, albo występują w roli adwokatów. W 2001 r. arcybiskup Józef Michalik zawzięcie bronił prałata z Tylawy podejrzanego o pedofilię. "Gazecie Wyborczej", która ujawniła sprawę skłonności księdza, zarzucił, że jest wroga Kościołowi i depcze prawdę. Uznał to za "niewybredny atak pewnych grup i środowisk", które "przybierają coraz to inne kolory, ale zawsze wywodzą się od ojca kłamstwa". Prałat z Tylawy został skazany. Nie skłoniło to Michalika do sprostowania, nie mówiąc o przeprosinach. Kościół stara się ukryć swoje grzechy pod habitem. Hierarchowie w Polsce przez lata ignorowali informacje o klerykofilu, metropolicie poznańskim Juliuszu Paetzu. Kiedy wybuchła afera też nie chcieli zająć stanowiska w tej sprawie. Ucięła ją dopiero interwencja papieża. Dziś na pierwszych stronach gazet króluje prałat ze św. Brygidy ks. Henryk Jankowski. Na podejrzenia o pedofilię odpowiada brutalnym atakiem na media. Przedstawia siebie jako ofiarę spisku "sił antypolskich". Podburza do agresji wiernych. Mimo to hierarchowie znowu milczą. Koncentrują się na politykach, którzy chcą, by jak normalni obywatele duchowni opłacali składkę zdrowotną z własnej kieszeni. Metropolita lubelski arcybiskup Józef Życiński oskarżył ich o klerofobię. Prymas Józef Glemp na Jasnej Górze pomniejszył brudy wśród duchownych. Jego zdaniem, "przypadki uchybień są nieliczne w stosunku do liczby uczciwych i gorliwych". Znacznie mniej oględnie prymas wypowiadał się w sprawie składki. Prymas, który chętnie recenzuje politykę władz, odmówił osobom publicznym prawa do oceny Kościoła. Bo - jak sugerował w niedzielę - "działacze partyjni" nie mogą pouczać "ponadtysiącletniej instytucji". Nic dziwnego, że skazany ksiądz z Tylawy nadal odprawia msze w dotychczasowej parafii. Porozmawiaj tym na FORUM

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
3°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama