Całkowite lekceważenie faktów w kwestii płacenia składek zdrowotnych przez duchownych pokazuje Trybuna. Na jej łamach powtarzają nieprawdziwe informacje na ten temat.
Dziennik pisze: Politycy lewicy nie są pewni, czy Sejm zgodzi się z poprawkami Senatu, nakładającymi na duchownych obowiązek płacenia składek zdrowotnych z własnej kieszeni oraz wprowadzającymi możliwość refundowania środków antykoncepcyjnych. Nie ukrywają jednak oburzenia obraźliwymi pod ich adresem wypowiedziami prymasa Polski kardynała Józefa Glempa. W niedzielę na Jasnej Górze prymas nazwał ich dorobkiewiczami i zakwestionował ich prawo do "pouczania ponad tysiącletniej instytucji", jaką jest Kościół - Prymas Glemp zachował się tak, jak często się zachowuje, to znaczy z niespotykaną arogancją - ocenia Andrzej Celiński z SdPl. - Nie czuję się dorobkiewiczem. Kler, a zwłaszcza hierarchowie Kościoła powinni przestać zajmować się pouczaniem i obrażaniem innych, a skupić na nieprawidłowościach we własnych szeregach, w tym zwalczaniem pedofilii wśród księży, rozwiązłego życia, rozbijania się mercedesami, kiedy ubodzy wierni nie mają co jeść - radzi prof. Joanna Senyszyn (SLD). - Gdy patrzę na samochody, którymi jeżdżą niekoniecznie najwyżsi rangą duchowni, to muszę powiedzieć, że tak bardzo jeszcze się nie dorobiłem - mówi Bronisław Cieślak, rzecznik Klubu Parlamentarnego SLD. Także szef Klubu Parlamentarnego UP Andrzej Aumiller zapewnia, że nie jest dorobkiewiczem. - Jeśli składkę musi płacić najniżej zarabiający Polak, to zasada ta powinna dotyczyć także duchownych - przekonuje Aumiller. Państwo w państwie Według prymasa, poprawki Senatu dowodzą, że duchowni są dla lewicy elementem "klasowo obcym". - To kler stara się wyobcować ze społeczeństwa przez prowadzenie wystawnego życia. Stworzyli sobie państwo w państwie - denerwuje się Senyszyn. Celiński zapewnia, że duchowni nie są dla niego elementem klasowo obcym. - Mój ojciec był klerykiem i uczył się w seminarium. Potem go zresztą stamtąd usunięto, bo się ideologicznie nie nadawał - wspomina polityk Socjaldemokracji. Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział wczoraj w radiowej Trójce, że jeśli ktoś chce bronić zasady równego dla wszystkich dostępu do służby zdrowia, to równy dostęp oznacza, że nie ma wyjątków. (Czytaj w ramce) Aumiller zapowiada, że UP poprze poprawki Senatu. Cieślak nie chce się na razie wypowiadać w imieniu wszystkich kolegów, bo "u nas ostatnio dyskusje bywają coraz ostrzejsze, a demokracja staje się coraz bardziej rozbuchana". - Zdziwiłbym się jednak, gdybyśmy nie poparli poprawek, bo przegłosowali je przecież nasi senatorowie. Logiczne byłoby, gdyby cały SLD grał w tę samą stronę - tłumaczy Cieślak. Zastanawiają się Socjaldemokracja Polska zastanawia się, jak się zachować podczas głosowania poprawek Senatu. - Ja mam mieszane uczucia - przyznaje poseł SdPl Arkadiusz Kasznia. Celiński nie wyobraża sobie, by jego partia nie poparła dofinansowania środków antykoncepcyjnych. - Jeśli natomiast chodzi o księżowskie składki, to nie mam wyrobionego zdania. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że księża powinni być traktowani tak samo jak wszyscy inni obywatele - twierdzi polityk SdPl. - Chciałbym jednak o sprawę spytać kogoś, kto się dobrze zna na kwestiach emerytalnych - dodaje. Sejm zajmie się poprawkami senatorów po wakacjach. Opozycja będzie się domagała ich odrzucenia. Potrzeba do tego bezwględnej większości głosów. (WIT)
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.