Reklama

Strach przed wojną religijną

Boimy sie powrotu wojen religijnych - stwierdził ks. Christian Delorme, zajmujący się dialogiem Kościoła z islamem we Francji. Dialog ekumeniczny i międzyreligijny był tematem jednego z sześciu forów, w których dyskutowali uczestnicy drugiego dnia 100. Tygodni Społecznych w Lille.

Reklama

Spotkanie z udziałem 4,5 tys. uczestników z wielu krajów Europy zakończy sie jutro. Jeszcze dziś przesłanie Jana Pawła II przedstawi im specjalny wysłannik papieża, kard. Roger Etchegaray. Ks. Delorme przypomniał, ze religie były w przeszłości budowniczymi cywilizacji, ale także wyzwalały przemoc. - Trzeba rozbroić religie z potencjału przemocy - apelował duchowny. Uważa on, że w dialogu między religiami chodzi nie o dialog teologiczny, lecz o budowanie braterstwa, o uczenie się bycia razem. Bowiem - jak stwierdził muzułmanin dr Rachid Benzine - nigdy nie spotykamy religii, spotykamy natomiast ludzi, którzy ją wyznają. Jego zdaniem kluczem do dialogu religijnego są dzisiaj nauki społeczne, powinien być on zaś oparty na obronie praw człowieka. Ks. Enzo Bianchi, założyciel ekumenicznej Wspólnoty w Bose we Włoszech wskazał, ze niedawne zapewnienie ze strony Jana Pawła II, że na razie nie będzie patriarchatu greckokatolickiego na Ukrainie i przekazanie rosyjskiemu prawosławiu ikony Matki Bożej Kazańskiej (« dar, który nie wymaga wzajemności ») pozwala oczekiwać nowego początku w stosunkach katolicko-prawosławnych. - Po ekumenicznej zimie nadszedł nowy początek ekumenizmu - cieszył sie ks. Bianchi. Wskazał jednak na trudności w dialogu z protestantyzmem, z gdzie do sporów dogmatycznych doszły jeszcze podziały na tle etycznym. Założyciel Wspólnoty w Bose postulował, by Kościół stał się « pluralistyczną komunią». Zakłada to różnorodność liturgiczna i teologiczna, nie wyklucza natomiast jedności wiary. Jego zdaniem pluralizm nie oznacza relatywizmu. Przestrzegł jednak przed zastąpieniem «żywej prawdy » pochodzącej od Boga - prawdą zdefiniowaną przez Kościół, gdyż ludzkie zbliżenie się do prawdy zawsze jest niedoskonałe. Jedyna prawda może być jednak wyrażona rożnym językiem i w rożnych kategoriach. Prawda może być pluralistyczna, bo jest nią nie coś, lecz ktoś, o kim możemy świadczyć w rozmaity sposób, także fałszywy. Ponadto wiara chrześcijańska jest pozakulturowa i wymaga inkulturacji, inaczej może być wzięta za przejaw tylko jednej kultury. O zbliżającym sie stuleciu ruchu ekumenicznego przypomniał prawosławny diakon Hildo Bos z Holandii. Jego zdaniem dotychczasowe zdobycze ekumenizmu, dzięki którym chrześcijanie są dziś przyjaciółmi, nie powinny przesłaniać im celu, jakim jest jedność Kościoła wyrażająca się we wspólnym przyjmowaniu Ciała i Krwi Chrystusa. Ubolewał, że istniejące porozumienia zawierane w imieniu Kościołów, nie są znane wierzącym, a hierarchowie nie zawsze biorą je pod uwagę. Stanowi to wyraz obojętności na problem braku jedności przy ołtarzu i przejaw poczucia samowystarczalności w Kościołach

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama