Jak je wychowywać?

Komunikat z rozmów stwierdza, że członkowie grupy odwiedzili przytułki dziecięce "Święta Rodzina" w Moskwie i "Rodniczok" (Źródełko) we wsi Rybaki Rejonu Dmitrowskiego w obwodzie moskiewskim. "Obie strony omówiły sposoby rozwiązania istniejących problemów, co sprzyjałoby poprawie stosunków i ożywieniu współpracy między obu Kościołami i do czego niedawno ponownie wezwali ich zwierzchnicy" - czytamy w oświadczeniu. Rosyjska agencja Interfax poinformowała, że "strona prawosławna zauważyła z ubolewaniem, że w przytułku "Rodniczok" dzieci ochrzczone w prawosławiu wychowuje się w duchu kultury katolickiej i są one włączane w katolickie nabożeństwa i praktykę modlitewną". Poinformował o tym ks. protojerej Wsiewołod Czaplin z Patriarchatu Moskiewskiego. Dodał on, że "jedynym wyjściem z zaistniałej sytuacji, podobnie jak w innych podobnych przypadkach, jest przejście do praktyki wspólnego realizowania projektów oświatowych, dotyczących dzieci", przy czym "w wypadku dzieci prawosławnych priorytet winno mieć prawosławne wychowanie religijne". Według agencji, z tym stanowiskiem zgodził się sekretarz generalny Konferencji Biskupów Katolickich Rosji ks. Igor Kowalewski. "Brak odpowiedniej współpracy między naszymi Kościołami prowadzi niestety do tego, że dzieci nie zawsze mogą otrzymać wysokiej jakości wychowanie w tradycji prawosławnej" - miał oświadczyć ks. Kowalewski. Za szczególnie ważne uznał to, że do współdziałania i usuwaniu przeszkód między Kościołami prawosławnym i katolickim wzywają ich zwierzchnicy: patriarcha moskiewski i Wszechrusi Aleksy II i papież Jan Paweł II. Tymczasem ks. Kowalewski w oddzielnym oświadczeniu stwierdził, że wiadomość podana przez Interfax "pozwala wyciągnąć niesłuszne wnioski, dotyczące stanowiska Kościoła katolickiego co do niektórych problemów, istniejących między naszymi Kościołami i sposobów ich rozwiązania". Według kapłana, strona katolicka podkreśla zasadę współpracy z RKP w zakresie wychowania dzieci, pochodzących z różnych warstw wielonarodowego i wielowyznaniowego społeczeństwa rosyjskiego oraz priorytet wychowania prawosławnego w odniesieniu do dzieci prawosławnych. Zarazem jednak uważa, że dotyczy to nie tylko tego konkretnego przytułku, podczas gdy sprawa dzieci z rodzin prawosławnych praktykujących w tradycji katolickiej wiąże się tylko z tym miejscem. "Dlatego też informacja agencji, polegająca na zwykłym zestawieniu wypowiedzi współprzewodniczących grupy i odczytaniu tego jako prozelityzm, ukazała stanowisko katolickie nieprawidłowo" - napisał sekretarz episkopatu Rosji. Dodał, że już wcześniej strona katolicka przedstawiła niezbędne informacje świadczące o dobrej woli do współpracy z RKP i o faktach takiej współpracy, począwszy od 1993 r. Ks. Kowalewski przypomniał, że już na pierwszym posiedzeniu wspólnej grupy roboczej obie strony wyraziły zaniepokojenie ze względu na to, że niektóre środki przekazu nieprawidłowo naświetlają stosunki katolicko-prawosławne. "Do tych przypadkach można też zaliczyć postępowanie agencji Interfax, która mimo gotowości Kościoła katolickiego w Rosji do kontaktów ze wszystkimi mediami, niewłaściwie interpretuje stosunki katolicko-prawosławne i stanowisko Kościoła katolickiego" - czytamy w oświadczeniu ks. Kowalewskiego. Wspólna Grupa Robocza ds. uregulowania problemów istniejących w stosunkach między Rosyjskim Kościołem Prawosławnym (RKP) a Kościołem Rzymskokatolickim w Federacji Rosyjskiej powstała po wizycie kard. Waltera Kaspera w Rosji w lutym br. Ma ona czuwać nad właściwym kształtem tych stosunków, ze szczególnym uwzględnieniem przypisywanych przez prawosławnych katolikom faktów prozelityzmu w Rosji. Współprzewodniczą jej ks. I. Kowalewski i wiceprzewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchau Moskiewskiego ks. protojerej Wsiewołod Czaplin.