Setki Peruwiańczyków uczestniczyły w zorganizowanym przez Kościół sobotnim marszu ulicami Limy w obronie życia i przeciwko aborcji.
„Przyszedł czas zamanifestować, by ci, którzy tworzą prawo w kraju, nie atakowali ani kobiet, ani życia” – powiedział obecny na wiecu kard. Juan Luis Cipriani.
W trzygodzinnej manifestacji wzięło udział wiele rodzin z dziećmi, ale także osoby starsze. Marsz dla życia organizowany jest w Limie każdego roku w ramach międzynarodowego dnia dziecka nienarodzonego. W Peru katolicy stanowią ponad 85 proc. społeczeństwa. W kraju tym aborcja nie jest legalna, z wyjątkiem sytuacji zagrożenia życia matki lub trwałego fizycznego bądź umysłowego upośledzenia płodu. Aktywność ruchów antyaborcyjnych znacznie wzrosła po 2009 r., gdy władze zaczęły promować tzw. „tabletkę dzień po” celem zapobiegania niechcianym ciążom. Kościół od początku zdecydowanie sprzeciwiał się temu, uznając ją za środek aborcyjny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.