Bardzo gorąco proszę wszystkich o przesyłanie wszelkich znaków pamięci o ks. Janie Leonie Ziółkowskim - napisał ks. prał. Zdziwsław Peszkowski w specjalnym apelu.
Publikujemy cały tekst apelu ks. Peszkowskiego: Apel o dokumentację i świadectwa związane z życiem i pracą ks. Jana Leona Ziółkowskiego Wielka ofiara Polaków zamęczonych na Wschodzie podczas II wojny światowej ciągle domaga się świadectwa, aby ich życie, ich męczeństwo i wierność pozostały wzorem i źródłem siły dla nas i dla idących młodych pokoleń. Postacią, która domaga się szczególnego upamiętnienia jest zamordowany w opinii świętości ks. Jan Leon Ziółkowski, który był kapłanem w obozie w Kozielsku. Od 17 IX 1939 r. zaczęła się jego służba obozowa. Rozgrzeszał, sprawował Najświętszą Ofiarę, podnosił na duchu, działając w najściślejszej konspiracji, codziennie narażał się na prześladowanie i śmierć. Innych duchownych wywieziono z Kozielska i zamordowano już w grudniu 1939 r. w sam dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Tylko Ksiądz Leon ocalał, ponieważ w tym czasie był w karcerze. Pozostawił go Bóg wśród nas jeńców Kozielska aż do likwidacji obozu. Każdego, kto słyszał o księdzu Janie Leonie Ziółkowskim, kto posiada jakiekolwiek dokumenty, zdjęcia, pamiątki, wspomnienia najgoręcej proszę o kontakt. Zebranie dokumentów i znaków pamięci jest konieczne dla rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego tego kapłana, który w koszmarnych warunkach niewoli niósł współwięźniom Chrystusa. Zwracam się z gorącym apelem do mieszkańców Woli Wieruszyckiej k. Bochni, gdzie Jan Leon Ziółkowski urodził się 2 kwietnia 1889 r. jako najstarszy syn w rodzinie Jana i Marianny z domu Jarotek. Proszę o uwagę mieszkańców Bochni, gdzie kończył gimnazjum; zwracam się do mieszkańców Krakowa, gdzie jako alumn Seminarium Duchownego studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, a 29 VI 1913 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Drodzy mieszkańcy parafii Babice k. Alwerni, może ktoś z Was słyszał o wikariuszu ks. Ziółkowskim, który pracował na terenie waszej parafii od 1 IX 1913 r. do 31 VIII 1917. A może ktoś pamięta katechetę ze szkoły im. U. Kochanowskiej w Krakowie, w której uczył od 1 IX 1917 do 20 VII 1919 r. Zwracam się z apelem do wszystkich, którzy mogli zetknąć się z ks. Janem Leonem Ziółkowskim jako duszpasterzem Wojska Polskiego w Wilnie, Lidzie, Grodnie, Lublinie (1925-1926), Stanisławowie lub w czasie jego służby w Korpusie Ochrony Pogranicza (1930 – 1939). Do wszystkich, którzy mogli go spotkać w Czortkowie i Jarosławiu. Bardzo gorąco proszę wszystkich o przesyłanie wszelkich znaków pamięci o ks. Janie Leonie Ziółkowskim na adres: Ks. prałat Zdzisław J. Peszkowski ul. Dziekania 1 00-279 Warszawa Każdemu, kto do mnie napisze prześlę książkę: „Ksiądz Jan Leon Ziółkowski – ostatni kapelan Kozielska”. Proszę Najmiłosierniejszego Boga o jak najszybsze rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Ziółkowskiego. Ks. prałat Zdzisław J. Peszkowski Kapelan Rodzin Katyńskich i Pomordowanych na Wschodzie
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"