W piątek do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przycumował statek Sojuz, dostarczając zapasy i trzech członków załogi oraz testując nową, szybszą trajektorię podchodzenia do stacji. Stacja ma dziś rozmiar boiska piłkarskiego i bywa widoczna z Ziemi.
Astronauci dolecieli na stację ISS znacznie szybciej niż w poprzednich misjach (zob.: Sojuz ekspresowy). Wystartowali z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w czwartek o godzinie 20:43 czasu uniwersalnego, a po pokonaniu czterech orbit wokół Ziemi, Sojuz zacumował do modułu Poisk na stacji ISS. Podróż zajęła pięć godzin i 45 minut. Tymczasem do tej pory procedura obejmowała dwudniowy lot na stację.
Szybsza trajektoria dojścia do stacji ISS została przetestowana najpierw w trakcie trzech ostatnich lotów bezzałogowych statków Progress. Nowa procedura wymaga odpalania silników w bardzo precyzyjnych momentach czasu i potrzebuje większej aktywności astronautów. Dzięki krótszemu czasowi zyskują jednak jeden dzień roboczy oraz są mniej zmęczeni podróżą.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) znajduje się na orbicie okołoziemskiej od 1998 roku, kiedy to umieszczono w kosmosie pierwsze jej moduły - rosyjski Zarja jako źródła zasilania (obecnie służy za magazyn), amerykański Unity (moduł łącznikowy) oraz włosko-amerykański (moduł logistyczny). W kolejnych latach dołączano kolejne moduły, w tym europejski moduł naukowy Columbus. Obecnie stacja składa się z kilkunastu modułów o różnym przeznaczeniu - naukowym, mieszkalnym, magazynowym, technicznym. Na koniec tego roku zaplanowano dołączenie do niej nowego, wielozadaniowego laboratorium naukowego.
Stacja ISS krąży mniej więcej 330-400 km nad naszymi głowami. Jej orbita nieustannie się obniża, w związku z tym co pewien czas konieczne są korekty za pomocą silników stacji, albo silników zadokowanych do niej statków kosmicznych.
Obiekt rozciąga się na około 50 metrów, jeśli zmierzymy rozmiary modułów, z których się składa, natomiast cała struktura liczy sobie ponad 100 metrów, a panele baterii słonecznych dodatkowo rozciągają się na około 70 metrów. Jej wymiary porównać mniej więcej do boiska piłkarskiego. Stacja ma masę przekraczającą 400 ton. Oprogramowanie do obsługi stacji i znajdujących się na niej urządzeń liczy około 2,3 miliona linijek kodu.
Na stacji stale przebywają astronauci, zwykle trzech lub sześciu. Obecnie na stacji znajduje ekspedycja 35 w składzie Chris Hadfield, Tom Marshburn oraz Roman Romanienko. Dotarli na pokład rosyjskim statkiem Sojuz TMA-07M w grudniu ubiegłego roku i pozostaną w kosmosie do maja br. W piątek dołączyli do nich członkowie ekspedycji 36: Chris Cassidy, Paweł Winogradow oraz Aleksandr Misurkin, dowiezieni statkiem Sojuz TMA-08M.
Astronauci przebywający na pokładzie codziennie prowadzą różnego rodzaju eksperymenty naukowe. Przykładowy dzień takiej pracy (27 marca) przed przybyciem uzupełnienia załogi, wyglądał następująco.
Kanadyjczyk Chris Hadfield, będący dowódcą załogi, testował reakcje własnego organizmu w ramach eksperymentu medycznego, a później napełniał lodem zamrażarkę MELFI, w której przechowywane są próbki biologiczne z różnych eksperymentów, aby potem przebadać je w laboratoriach na Ziemi. Astronauta zainstalował też kilka zworek i dokonał pomiarów w jednym z urządzeń, które w ostatnim czasie wykazywało niewłaściwe działanie (specjalny spektrometr AMS-02 służący za detektor cząstek) oraz zajmował się systemem ISERV, który będzie służyć automatycznemu uzyskiwaniu zdjęć obszarów katastrof.
Drugi z członków załogi, astronauta NASA - Tom Marshburn, większość dnia zużył na eksperyment Energy, którego celem jest sprawdzenie ile jedzenia potrzebuje astronauta podczas długoterminowych misji w kosmosie. Od kilku dni stosował specjalnie ułożone menu, a teraz dokonywał różnych pomiarów swojego organizmu.
Z kolei Rosjanin Roman Romanienko zainstalował termostat dla eksperymentu Cascade. Ten biotechnologiczny projekt ma na celu zbadanie rozwoju komórek w warunkach mikrograwitacji. Później zajmował się przenoszeniem materiałów z zacumowanego statku transportowego Progress oraz zaktualizował system zarządzania zapasami dostępnymi na stacji.
Oprócz trwającej misji statku Sojuz, w roku 2013 zaplanowano jeszcze dziesięć startów do stacji ISS, głównie rosyjskich załogowych statków Sojuz i automatycznych, transportowych Progress, ale także europejskiego statku transportowego ATV oraz testowe loty amerykańskich firm kosmicznych w ramach kontraktów z NASA.
NASA prowadzi specjalną stronę internetową, na której można sprawdzić co aktualnie dzieje się na stacji ISS, m.in. jakie są bieżące zadania astronautów. Strona ma adres http://spacestationlive.nasa.gov/. Dostępy jest też kalendarz stacji ISS na rok 2013 ze zdjęciami z nią związanymi i datami różnych wydarzeń z historii lotów kosmicznych. Kalendarz można pobrać z adresu http://www.nasa.gov/pdf/716960main_iss_calendar_2013.pdf.
Stacja bywa widoczna z Ziemi. Co pewien czas przelatuje nad Polską. Dla danego obszaru można sprawdzić przewidywane momenty możliwych do zaobserwowania przelotów, posługując się witryną internetową http://www.heavens-above.com/, na której trzeba wybrać swoją miejscowość oraz opcję "10 days predicitons for ISS". Można to także sprawdzić na stronach NASA poświęconych stacji ISS. Na przełomie marca i kwietnia stację można będzie zobaczyć z Warszawy w godzinach porannych, mniej więcej pomiędzy trzecią, a piąto rano, po wschodniej stronie nieba. Pojedynczy przelot widać zwykle przez kilka minut.
W ramach projektu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej współpracują Stany Zjednoczone, Rosja, Kanada, Japonia oraz kraje europejskie (za pośrednictwem Europejskiej Agencji Kosmicznej).
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.