Jan Paweł II: Natchnienie dla rozważań teologów

W kazaniu podczas mszy w Bazylice Watykańskiej Papież podkreślił, że tajemnica ta "nie przestaje być przedmiotem kontemplacji wiernych i stanowi natchnienie dla rozważań teologów". Liturgii eucharystycznej przewodniczył kardynał Camillo Ruini, wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej i przewodniczący Włoskiej Konferencji Biskupiej. Przy ołtarzu asystowali mu kardynałowie Roger Etchegaray, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" oraz Angelo Sodano, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Obecni byli m. in. czynni i emerytowani kardynałowie kurialni Giovanni Battista Re, Achille Silvestrini, Crescenzio Sepe, Roberto Tucci, Jozef Tomko, Eduardo Martinez Somalo. W kazaniu Ojciec Święty podkreślił, że "Bóg zwrócił się do Maryi od początku czasów z nadzwyczajnym błogosławieństwem". - Ojciec wybrał Ją w Chrystusie jeszcze przed stworzeniem świata, aby była święta i niepokalana przed Jego obliczem miłości, predestynując Ją do synowskiego przybrania za sprawą Jezusa Chrystusa (por. Ef 1, 4-5) - powiedział dodając, że "predestynacja Maryi, podobnie jak każdego z nas, związana jest z predestynacją Syna". - Kontemplujemy dzisiaj tę skromną dziewczynę z Nazaretu, świętą i niepokalaną w obliczu Boga w miłości (por. Ef 1, 4), tej "miłości", którą w swoim pierwotnym źródle jest sam Bóg, jeden i trójjedyny - mówił dalej Papież, podkreślając, że w bulli "Ineffabilis Deus", Pius IX "jednym i tym samym dekretem "ustanowił pochodzenie Maryi i wcielenie Bożej Mądrości" (Pii IX Pontificis Maximi Acta, Pars prima, s. 559). - "Tak" Dziewicy na zwiastowanie Anioła mieści się w naszej konkretnej ziemskiej kondycji, w pokornym ukłonie wobec Bożej woli, by ocalić ludzkość nie od historii, lecz w historii. Istotnie bowiem zachowana od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, nowa "Ewa" w szczególny sposób skorzystała z dzieła Chrystusa jako najdoskonalszego Pośrednika i Odkupiciela. Odkupiona jako pierwsza przez swojego Syna, uczestnicząc w pełni Jego świętości jest Ona już tym, czym cały Kościół pragnie i ma nadzieję być. Jest eschatologiczną ikoną Kościoła - mówił Ojciec Święty. - Dlatego Niepokalana poprzedza zawsze Lud Boży w pielgrzymce wiary ku Królestwu niebieskiemu (por. Lumen gentium, 58; Enc. Redemptoris Mater, 2)". Kaznodzieja podkreślił, że "w niepokalanym poczęciu Maryi Kościół widzi zbawczą łaskę Paschy". - W wydarzeniu Wcielenia napotyka nierozłącznie związanych Syna i Matkę: "Tego, który jest jego Panem i Głową, i Tę, która wypowiedziawszy pierwsze fiat Nowego Przymierza, jest jego prawzorem jako oblubienicy i matki" (Redemptoris Mater, 1). Pod koniec kazania Ojciec Święty zawierzył raz jeszcze Maryi cały Kościół, prosząc Ją między innymi, aby "wyjednała wszystkim ludom pokój i zbawienie". - Przedwieczny Ojciec, który Ciebie wybrał na niepokalaną Matkę Odkupiciela, niech odnowi także w naszych czasach za Twoją sprawą cuda swojej miłosiernej miłości. Amen! - zakończył Jan Paweł II. Bazylika wypełniona była do ostatniego miejsca, ale przeważało duchowieństwo, a zwłaszcza siostry zakonne. Jan Paweł II odczytał tylko początkowy i końcowy fragment homilii (resztę powierzając substytutowi sekretarza stanu, arcybiskupowi Leonardo Sandriemu), ale musiało to być ustalone z góry, ponieważ nie wyglądał na zmęczonego, był w dobrej formie i nastroju. Jak w każde święto - a dzisiejszy dzień jest we Włoszech wolny od pracy - w południe papież poprowadzi modlitwę "Anioł Pański". Po południu, zgodnie z wieloletnim zwyczajem, uda się pod posąg Niepokalanej Maryi Panny na Placu Hiszpańskim, gdzie odmówi ułożoną przez siebie modlitwę i zawierzy mieszkańców Rzymu Jej opiece.