Na wiadomość, że wierni, którzy pozostawili auta przed kościołem, dostali za to mandaty, proboszcz wyraził gotowość ich zapłacenia, ponieważ przyszli oni na mszę świętą.
Poinformował o tym parafian z ambony ks. Renzo Cortese z miejscowości Sarzana w prowincji La Spezia w Ligurii. - Gotów jestem zapłacić te mandaty, dlatego, że ludzie ci przyszli na mszę - powiedział proboszcz, polemicznie dodając, że straż miejska nie jest tak surowa w dni powszednie, gdy przed kościołem zostawiają auta pracownicy sąsiedniej prokuratury.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.