Sąd apelacyjny w Genui uniewinnił 67-lentiego ks. Giovanniego Tassano z miasta la Spezia w Ligurii za to, że w 2002 roku odprawił Mszę św., transmitowaną przez "piracką" stację radiową.
W pierwszej instancji ks. Tassano skazany został na trzy miesiące pozbawienia wolności. Rozgłośnią okazał się działający raz tylko, właśnie z tej okazji, nadajnik radiowy, przy pomocy którego okoliczni mieszkańcy mogli wysłuchać Mszy św. w swoich domach. Ponieważ kapłan nie miał zgody na używanie częstotliwości radiowych, transmisja uznana została za "piracką". Na nic nie zdały się apele parafian oraz władz samorządowych i sąd pierwszej instancji skazał proboszcza na karę pozbawienia wolności. Ks. Tassano przez siedemnaście lat pracował jako misjonarz w Burundi. Z uczuciem ulgi przyjął wyrok uniewinniający, nie miał bowiem zamiaru łamać prawa. Skorzystał ze znalezionego na parafii nadajnika, w przekonaniu, że jest on jak najbardziej legalny.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie