"Eutanazja pozostaje formą zabójstwa, którą Kościół katolicki bezwzględnie potępia, bez względu na to, czy zainteresowany godzi się na nią, czy nie," - powiedział w Radiu Watykańskim w związku ze sprawa Terri Schiavo ks. Maurizio Calipari z Papieskiej Akademii Życia.
W piątek po południu Terri Schiavo została odłączona od przewodów dostarczających do jej organizmu sztuczne pożywienie. Decyzję taką podjął sędzia sądu okręgowego nie biorąc pod uwagę apelu Kongresu Stanów Zjednoczonych o odroczenie tej decyzji . Ks. Calipari oświadczył, że przypadek Amerykanki nie ma nic wspólnego z tzw. uporczywym leczeniem, gdy kuracja może przynosić inne od spodziewanych, szkodliwe dla chorego rezultaty. "W przypadku Terri mamy do czynienia z utrzymywaniem jej przy życiu poprzez sztuczne odżywianie i pojenie, a nie jakąkolwiek terapię" - zwrócił uwagę przedstawiciel Papieskiej Akademii Życia. W miniony poniedziałek Watykan możliwość przerwania sztucznego odżywiania Terii Schiavo nazwał aktem moralnie niedopuszczalnym. Przewodniczący Papieskiej Akademii Życia, bp Elio Sgreccia określił usunięcie sondy gastrycznej służącej do odżywiania Terri Schiavo aktem eutanazji bezpośredniej. Dosłownie w kilka minut od zapadnięcia decyzji sędziego, a w godzinę po wezwaniu Kongresu rodzice Terri Schiavo zostali wyproszeni z jej pokoju, a lekarze odłączyli aparaturę dostarczającą do jej organizmu sztuczne odżywianie. Sędzia Greer stwierdził, że nie widzi żadnego powodu, dla którego Kongres miałby uczestniczyć w podejmowaniu tej decyzji. W 1990 roku w wieku 26 lat Terri Schiavo doznała poważnego uszkodzenia mózgu, nie tracąc jednak całkowicie świadomości. W dwa lata później jej mężowi Michelowi sąd przyznał kwotę milion dolarów jako odszkodowanie za postawienie złej diagnozy. Od 1998 roku dwukrotnie, na żądanie jej męża odłączano Terri od sztucznego odżywiania. Za każdym razem- pierwszy raz po dwóch dniach, drugi po sześciu, na odwołanie rodziców chorej, przywracano je z powrotem. W momencie wyroku Schiavo nie była w stanie śpiączki, reagowała na niektóre bodźce zewnętrzne, samodzielnie oddychała, potrafiła przełknąć ślinę. Lekarze twierdzą, że proces agonii w przypadku Terri może potrwać od tygodnia do 10 dni. W czwartek, na dzień przed wyznaczoną datą odcięcia źródła pokarmu, prezydent George Busch wydał oświadczenie, którym stwierdził: "Choć sprawa Terri Schiavo jest złożona, nasze społeczeństwo, prawo i sądy powinny stawać w obronie życia" Nie wiadomo jakie będą dalsze losy tej sprawy. Czy Kongres podejmie jakiekolwiek działanie? Na odpowiedź trzeba poczekać do poniedziałku, kiedy Kongres wznowi zawieszone w piątek obrady.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.