O jedną trzecią spadła liczba Polek, które odnajdują w sobie powołanie do życia zakonnego - napisała Gazeta Wyborcza.
- Zmienia się status kobiety w Polsce i to ma swoje odbicie również w Kościele - ksiądz Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", komentuje w ten sposób najnowsze dane o powołaniach religijnych wśród katolików. Wierzący Polacy mogą być z siebie dumni. W naszym kraju studiuje nadal jedna czwarta alumnów Europy. W polskich seminariach duchownych formuje się na księży diecezjalnych bądź zakonników 7,5 tys. mężczyzn. I liczba ta prawie nie zmienia się od 10 lat. Systematycznie natomiast spada liczba powołań wśród kobiet. Polki chcą pracować zawodowo i współdecydować we wszystkich sprawach. A w Kościele nie zawsze im się na to pozwala. I nie chodzi tu o liturgię, czyli udzielanie przez kobiety sakramentów. - Niektórzy księża nie szanują naszej pracy i intelektu, to wynika z mentalności i błędów w czasie formacji - mówi zakonnica ze zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa. A siostry chcą się liczyć, 2,5 tys. z nich zdobywa w tej chwili wyższe wykształcenie. Niska pozycja zakonnic w Kościele przejawia się na wiele sposobów. Wykonują w parafiach prace pomocnicze. Zdarzało się też, że organistki czy zakrystianki pracowały na czarno bez jednego dnia wolnego w roku. Aż doszło do przełomu i przełożone solidarnie postawiły się wobec diecezji i parafii. Powodem kryzysu powołań wśród kobiet jest też słabo zdefiniowana tożsamość zakonnicy. - Każdy Polak wie, kim jest ksiądz i jaka jest jego duchowa rola. A siostry są postrzegane tylko przez ich pracę - mówi Mała Siostra. W Polsce jest 28 259 księży. 22 879 z nich pracuje w parafiach. Natomiast połowa z 23 tys. zakonnic pełni funkcje pomocnicze w kościele. Pozostałe to katechetki - 2 tys., drugie tyle pielęgniarek, 2 tys. zakrystianek i organistek, 1 tys. sekretarek i księgowych oraz 1800 wychowawczyń w szkołach, przedszkolach i ochronkach. 1400 to misjonarki. Nie trzeba być zakonnicą, by wykonywać choć jeden z tych zawodów. - Ludzie patrzą, co zakonnica robi, zapominając o tym, kim jest - uważa Mała Siostra. Zgadza się z nią ksiądz Marek Dziewiecki, Krajowy Duszpasterz Powołań. - Zgromadzenia zakonne powinny bardziej pokazywać szczególną więź sióstr z Bogiem i Kościołem - mówi. Choć liczba powołań żeńskich spadła o jedną trzecią, a w niektórych zgromadzeniach nawet o połowę, to spadku nie ma... w zamkniętych zgromadzeniach kontemplacyjnych. Mała Siostra: - Mamy kryzys autorytetów i brak jasnych reguł życia. W takim świecie młodzi ludzie podejmują bardziej radykalne wybory. Idą do zgromadzeń kontemplacyjnych, bo chcą się odciąć od świata, który zwariował.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.