Reklama

Gazeta Prawna: Cnota w biznesie

Etyczne podstawy biznesu w nauczaniu Jana Pawła II przypomina Gazeta Prawna.

Reklama

Cnotą (czyli sprawnością moralną) nazywamy to, przez co człowiek staje się dobry jako człowiek. Fakt ten nie zmienia w niczym słusznej obawy o to, ażeby w pracy, poprzez którą materia doznaje uszlachetnienia, człowiek sam nie doznawał pomniejszenia swej godności. Encykliki społeczne papieża Jana Pawła II określają oprócz chrześcijańskich postaw w społeczeństwie współczesnym prawa i obowiązki pracodawców i pracowników, zwracają uwagę na etyczne zasady biznesu. W Laborem Exercens podkreślana jest przy tej okazji godność człowieka, społeczny ład pracy i jej stałe dowartościowanie. Papież uważa, że praca ma wartości osobowe i duchowe, a w jej centrum jest zawsze człowiek. Pracowitość jako cnota (...) Wiadomo przecież, że pracy można także na różny sposób używać przeciwko człowiekowi, że można go karać obozowym systemem pracy, że można z pracy czynić środek ucisku człowieka, że można wreszcie na różne sposoby wyzyskiwać pracę ludzką, czyli człowieka pracy. To wszystko przemawia na rzecz moralnej powinności łączenia pracowitości jako cnoty ze społecznym ładem pracy, który pozwoli człowiekowi w pracy bardziej „stawać się człowiekiem”, a nie degradować się przez pracę, tracąc nie tylko siły fizyczne (co do pewnego stopnia jest nieuniknione), ale nade wszystko właściwą sobie godność i podmiotowość (...) Praca ludzka ma wartości osobowe (...) Nauka Kościoła zawsze wyrażała to najgłębsze przekonanie, że praca ludzka odnosi się nie tylko do ekonomii, ale ma także, a nawet przede wszystkim wartości osobowe. Sam zaś system ekonomiczny i proces produkcji zyskuje na tym, gdy te właśnie wartości osobowe są w pełni respektowane. Zdaniem św. Tomasza z Akwinu, ta przede wszystkim racja przemawia za prywatnym posiadaniem również samych środków produkcji. Jeżeli przyjmujemy, że z różnych uzasadnionych motywów mogą istnieć wyjątki od zasady własności prywatnej – co więcej, jeśli w naszej epoce jesteśmy świadkami wprowadzania w życie ustroju własności „uspołecznionej” – to jednak argument personalistyczny nie traci swojej mocy zarówno zasadniczej, jak i praktycznej. Każde celowe i owocne uspołecznienie środków produkcji musi uwzględniać ten argument. Należy uczynić wszystko, aby człowiek również i w takim systemie mógł zachować poczucie, że pracuje „na swoim”. W przeciwnym razie muszą powstawać w całym procesie ekonomicznym nieobliczalne straty – i to nie tylko straty ekonomiczne, ale przede wszystkim straty w człowieku (...) Stałe dowartościowanie pracy ludzkiej (...) Należy podkreślić, że elementem konstytutywnym, a zarazem najwłaściwszym sprawdzianem owego postępu w duchu sprawiedliwości i pokoju – który Kościół głosi i o który nie przestaje się modlić do Ojca wszystkich ludzi i ludów – jest właśnie stałe dowartościowywanie pracy ludzkiej, zarówno pod kątem jej przedmiotowej celowości, jak też pod kątem godności podmiotu każdej pracy, którym jest człowiek. Postęp, o który chodzi, ma się dokonywać przez człowieka i dla człowieka oraz owocować w człowieku. Sprawdzianem postępu będzie coraz dojrzalsze uznanie celowości pracy i coraz powszechniejsze respektowanie uprawnień z nią związanych odpowiednio do godności człowieka – podmiotu pracy (...) – z encykliki Laborem Exercens, 1981 r.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
wiecej »

Reklama