Film o Wojtyle odkrywa cząstkę tajemnicy jego człowieczeństwa - z taką opinią zgodzili się uczestnicy panelu dyskusyjnego, jaki odbył się po prasowej projekcji filmu "Karol - historia człowieka, który został Papieżem".
W obywającym się 15 czerwca w krakowskim Multikinie panelu wzięli udział ks. Adam Boniecki, Danuta Michałowska, Jerzy Pilch i Gian Franco Svidercoschi. Uczestnicy panelu przyznali, że wiele scen zostało uproszczonych, ale takimi właśnie prawami rządzi się kino. "Skrócono wiele wątków. Wynika to z zasad realizacji produkcji filmowej. Film daje jednak tę możliwość, by szczególnie młodym opowiedzieć historię im nieznaną" - mówił Gian Franco Svidercoschi, autor książki, na podstawie której powstał film o Karolu Wojtyle. Przyjaciółka młodego Karola, aktorka Teatru Rapsodycznego Danuta Michałowska zwróciła uwagę, że odtwórca głównej roli, Piotr Adamczyk, bardzo dobrze wywiązał się z powierzonego mu zadania. "Po kilku chwilach zapomina się, że Adamczyk gra Karola. Po prostu oglądamy Wojtyłę". Zdaniem Michałkowskiej film będzie lepiej odbierany poza granicami Polski. Bowiem nasza wiedza o młodzieńczych latach Wojtyły i historii Polski jest większa. "Dzięki tej ekranizacji obcokrajowcy dowiedzą się czegoś o Polsce, a my w kraju, po prostu powinniśmy obejrzeć ten film" - powiedziała Michałowska. "Gdy widziałam zdjęcia Krakowa sprzed II Wojny Światowej po twarzy popłynęły mi łzy" - wyznała przyjaciółka Karola Wojtyły. Krytyczne o filmie wypowiadał się Jerzy Pilch, pisarz i publicysta. Podkreślił, że nie dowiedział się z "Karola..." niczego, o czym wcześniej nie wiedział. Pilch przyznał jednak, że trudno podchodzić do tajemnicy i mistycyzmu Wojtyły z kamerą. "Taka operacja zawsze będzie nie udana" - powiedział. Na nieścisłości historyczne zwrócił również uwagę ks. Adam Boniecki. Redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego, który to współorganizował dyskusję panelową, wyraził nadzieję, że pomimo wszystko film nie zasłoni rzeczywistości. "Wydaje mi się, że widz patrząc na tę ekranizację będzie wiedział, że nie wszystko było tak, jak to pokazano" - mówił ks. Boniecki. Zdaniem uczestników panelu to wyjątkowość postaci Karola Wojtyły sprawia, że tak trudno było podjąć się realizacji filmu o jego drodze na Stolicę Piotrową. Na zakończenie panelu ks. Adam Boniecki podkreślił, że pomimo wielu zastrzeżeń, jakie mogą się pojawić, film odkrywa cząstkę tajemnicy człowieczeństwa Karola Wojtyły. Z opinią taką zgodzili się wszyscy uczestnicy spotkania. Panel dyskusyjny, zorganizowany we współpracy z "Tygodnikiem Powszechnym" był częścią prezentacji prasowej filmu "Karol...". W spotkaniu w krakowskim Multikinie, obok dziennikarzy, wzięła udział młodzież z kilku szkół. Panel poprowadzili Katarzyna Kolenda Zaleska oraz Piotr Mucharski.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.